Polska Grupa Górnicza (PGG) i Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) na początku września zgłosiły się o pomoc z tarczy antykryzysowej. Polski Fundusz Rozwoju miałby przekazać obu firmom łącznie blisko dwa miliardy złotych. Wnioski wciąż nie zostały jednak rozpatrzone.
Paweł Borys, szef PFR, w rozmowie z agencją ISB News, podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu, wyjaśnił, z jakich powodów decyzja o przekazaniu finansowego wsparcia wciąż nie zapadła.
- Polski Fundusz Rozwoju analizuje dokumentację wniosków złożonych przez Jastrzębską Spółkę Węglową i Polską Grupę Górniczą o wsparcie z tarczy antykryzysowej. W przypadku PGG, Fundusz czeka na ostateczny plan restrukturyzacji - poinformował ISBnews prezes Paweł Borys.
Szef PFR podkreślił, że wciąż nie ma finalnego planu finansowego PGG. Uzgodnienia zarządu spółki ze stroną społeczną wciąż bowiem trwają. Wyjaśnił też, że od otrzymania planu restrukturyzacji PGG fundusz będzie potrzebował kilku tygodni na rozpatrzenie wniosku. W przypadku JSW fundusz analizuje otrzymaną dokumentację.
Rozmowy pomiędzy zarządem PGG, związkowcami i przedstawicielami rządu trwają od lipca. Jacek Sasin, szef Ministerstwa Aktywów Państwowych, które zarządza m.in. górnictwem, potwierdził, że pierwotny plan zakładał likwidację kilku kopalń. Pomysł spotkał się jednak z gigantycznym oporem ze strony społecznej.
Kiedy rozmowy mogą się zakończyć? Cień światła na to zagadnienie rzucił Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych. Stwierdził, że prace nad planem restrukturyzacji Polskiej Grupy Górniczej muszą potoczyć się w takim tempie, by przed Barbórką otrzymała ona - podobnie jak Jastrzębska Spółka Węglowa - wsparcie z tarczy antykryzysowej, zarządzanej przez Polski Fundusz Rozwoju.
- Ten plan jest jednocześnie realny, optymistyczny i wynikający z terminu funkcjonowania tarczy. Musimy tak procedować, aby przed Barbórką te pieniądze wpłynęły i do JSW, i do PGG - powiedział Soboń dziennikarzom w kuluarach Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Jacek Sasin liczy, że pieniądze z PFR pomogą węglowym spółkom "przetrwać najbliższe miesiące". Wciąż nie jest jednak pewne, czy środki z Funduszu mogą do polskich spółek węglowych trafić. Możliwe, że na przeszkodzie staną regulacje unijne dotyczące pomocy publicznej. Prezes PFR wielokrotnie podkreślał też, że wsparcie dla PGG musi być poparte wiarygodnym planem restrukturyzacji.
Czytaj też: Szef "Sierpnia 80": PiS mówił, że zamykanie kopalń jest zdradą narodową? A dzisiaj?
- Wiemy, że spółki węglowe też poniosły koszty. Wiemy o zamknięciu wydobycia, koronawirusie w kopalniach, więc te firmy zasługują na wsparcie - wyjaśnił Paweł Borys w rozmowie z Łukaszem Kijkiem. - JSW i PGG muszą jednak przedstawić wiarygodny plan, że te środki wystarczą - zaznaczył szef PFR.