Wraz ze wzrostem dobowej liczby zachorowań rząd wprowadza kolejne obostrzenia. Niecałe dwa tygodnie temu zdecydowano się na częściowy lockdown. Zamknięte zostały branże fitness, hotelarska, eventowa i gastronomiczna. Restauracje mają nieco lepszą sytuację niż pozostałe sektory, ze względu na możliwość realizowania zamówień na wynos.
Od chwytliwego tytułu rozpoczął swój apel Burger King. "Zamawiajcie z McDonald's" to wstęp do prośby o wsparcie branży gastronomicznej, jaką wystosowała popularna sieć fastfood. W dalszej części firma zachęca do zamawiania także z innych restauracji. Taką wiadomość wystosowały oddziały na całym świecie. Każdą dostosowano do rynku krajowego, dzięki czemu w apelu padają nazwy lokalnych restauracji.
Nie przypuszczaliśmy, że kiedykolwiek Was o to poprosimy. Tak samo, nie przypuszczaliśmy, że będziemy Was zachęcać do zamawiana z KFC, PizzaHut, Starbuck, DaGrasso, Dominos, Dominium, Max Burgers, Pasibusa oraz wielu innych restauracji, których nie sposób tutaj wymienić. W skrócie: z każdej sieci (tej fast i tej bardziej slow), którą znamy. Nie myśleliśmy, że będzie o to prosić, ale te restauracje zatrudniają tysiące pracowników, którzy w tym momencie potrzebują waszego wsparcia. Jeśli chcesz pomóc, nie wahajcie i się zamówcie sobie coś pysznego z szybkim i bezpiecznym dowozem do domu albo w Drive Thru. Wiemy, że Whopper to najlepsza opcja, ale zamówienie BigMac'a wydaje się teraz też spoko opcją
- napisał Burger King Polska.
Apel został wystosowany po przedłużeniu lockdownu w gastronomii. Początkowo restauracje miały pozostać zamknięte przez dwa tygodnie. We wtorek 3 listopada rząd zdecydował jednak, że stan ten potrwa do odwołania.