W środę 6 stycznia zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się do Kapitolu w celu zablokowania procesu liczenia głosów elektorskich w amerykańskich wyborach prezydenckich. Cała sytuacja wymknęła się spod kontroli, a w wyniku starć zmarła jedna osoba (w sumie nie żyją cztery osoby, ale okoliczności śmierci trójki z nich nie są jeszcze jasne). W związku z tym prezydent Donald Trump opublikował film, w którym zaapelował do zwolenników o rozejście się do domów.
YouTube zdecydował się jednak usunąć film z platformy z powodu szerzenia nieprawdy o wyborach prezydenckich. Poza apelem Donald Trump po raz kolejny zasygnalizował bowiem, że mogły być one sfałszowane - Mieliśmy wybory, które nam ukradziono. To były wybory, które wygraliśmy miażdżącą większością. Wszyscy o tym wiedzą, szczególnie druga strona - powiedział prezydent.
YouTube jednak zezwolił, aby przekaz Trumpa mógł pojawić się w filmach innych twórców pod warunkiem, że będą one umieszczone w odpowiednim kontekście edukacyjnym bądź informacyjnym lub w sytuacji, gdy ludzie będą mówić o przesłaniu Trumpa jako części większej sprawy.
Warto też tutaj nadmienić, że platforma wprowadziła aktualizację zasad w grudniu 2020 roku. Według nowych przepisów zabronione jest rozpowszechnianie wszelkiego rodzaju treści dotyczących sfałszowania wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych w 2020 roku.
Na usunięcie materiału opublikowanego przez Donalda Trumpa zdecydowały się także inne popularne media społecznościowe, jak chociażby Facebook oraz Twitter. Dodatkowo konto polityka zostanie czasowo zablokowane. "W wyniku bezprecedensowej i brutalnej sytuacji w Waszyngtonie zażądaliśmy usunięcia trzech tweetów @realDonaldTrump, które zostały opublikowane wcześniej, w związku z powtarzającymi się i poważnymi naruszeniami naszej polityki. Oznacza to, że konto @realDonaldTrump będzie zablokowane przez 12 godzin po usunięciu tych tweetów. Jeśli tweety nie zostaną usunięte, konto pozostanie zablokowane" - poinformowały w oświadczeniu władze Twittera.