Od kilku lat śnieg w Polsce jest dużym wydarzeniem. Gdy już spadnie, co zdarza się raczej rzadko, nie utrzymuje się zbyt długo. To efekt katastrofy klimatycznej, do której doprowadziliśmy. Rok 2020 był najgorętszym w historii, odkąd zbierane są pomiary i to mimo ochładzającego nas zjawiska pogodowego La Nina.
W związku z dość znaczącymi opadami śniegu, przypominamy, kto odpowiada za odśnieżanie chodnika przed posesją oraz dachu, a także jakie grożą konsekwencje za zaniedbanie tego obowiązku.
Właściciel nieruchomości ma obowiązek odśnieżania chodnika, jeśli przylega on bezpośrednio do posesji. Jeśli zaniedba ten obowiązek, to osoby, które w tym miejscu przewrócą się i doznają urazu, mogą domagać się odszkodowania od właściciela posesji. Ponadto naraża się na karę nagany lub grzywny do 1500 zł.
Nie jest on jednak odpowiedzialny za usuwanie śniegu i lodów z przystanków komunikacyjnych oraz z wydzielonych krawężnikiem lub oznakowaniem poziomym torowisk pojazdów szynowych. Ten obowiązek należy do przedsiębiorcy, który użytkuje teren służący do komunikacji publicznej.
Jeśli jednak chodnik przylega do posesji, ale parkują na nim samochody, a gmina pobiera za to opłaty, to na niej leży obowiązek odśnieżania. Także za odśnieżanie chodników oddzielonych od nieruchomości pasem zieleni odpowiada gmina.
Prawo budowlane przewiduje, że za odśnieżanie dachu i elewacji należy do obowiązków właścicieli i zarządców budynku. W trakcie tych czynności należy także usunąć sople lodu oraz nawisy śnieżne i lodowe, zagrażające bezpieczeństwu pieszych i samochodów poruszających się wzdłuż budynku. Jest to jednak praca na wysokości, toteż mogą ją wykonywać tylko wykwalifikowani pracownicy. Niedopełnienie tych obowiązków podlega grzywnie, a nawet karze pozbawienia wolności do roku.