Jesienna fala pandemii koronawirus uderzyła w wielu przedsiębiorców poszczególnych branż, którzy w większości przypadków od połowy października nie mogą prowadzić działalności lub robią to w ograniczonym zakresie. Wszystko wskazuje na to, że mimo to, będą musieli płacić abonament RTV.
Rząd obiecywał, że w czasie pandemii koronawirusa nie będzie obowiązku płacenia abonamentu RTV. W ustawie w tej sprawie znalazło się słowo "wstrzymanie", co według interpretacji Poczty Polskiej nie oznacza ich "umorzenia/anulowania" - informuje Wyborcza.biz. Co to oznacza dla przedsiębiorców? Będą oni musieli uregulować rachunki.
Będzie to poważnym problem przede wszystkim dla przedsiębiorców działających w branży hotelarskiej. Kilka dni temu podawaliśmy, że w jednym z dużych beskidzkich hoteli właściciel płaci miesięcznie 8 tys. zł abonamentu RTV - Windykowanie publicznego abonamentu telewizyjnego za okres, kiedy hotele są zamknięte, a branży nie ma nawet w "tarczy 6.0", to niegodziwość. Zwłaszcza że dla większych polskich hoteli czy sieci opłaty za ten czas zamknięcia wyniosą od kilkudziesięciu tysięcy do nawet miliona złotych - mówi serwisowi businessinder.com.pl jeden z hotelarzy.
Sprawą abonamentu RTV zajęły się posłanki Koalicji Obywatelskiej Urszula Augustyn, Małgorzata Kidawa-Błońska, Iwona Śledzińska-Katarasińska i Anna Wasilewska, wysyłając list do premiera Mateusza Morawieckiego z apelem o zwolnienie z opłaty przedsiębiorców, którzy byli zmuszeni zamknąć działalność z powodu obostrzeń.
Jak wyjaśniły w nim, "mamy sytuację, gdy media publiczne są zasilane z budżetu państwa kwotą 2 miliardów złotych rocznie, natomiast przedsiębiorcy, którzy nie z własnej winy pozbawieni zostali możliwości zarobkowania, pozostają nie tylko bez potrzebnego wsparcia, ale w dodatku muszą ponieść koszty abonamentu za czas zamknięcia".