Zakup Tesli za Bitcoiny to pole minowe. Trzeba się pilnować, by nie stracić małej fortuny
Tesla w lutym kupiła Bitcoiny za 1,5 mld dolarów. W środę natomiast umożliwiono zakup ich samochodów z pomocą tej kryptowaluty. Póki co opcja ta jest dostępna tylko dla klientów ze Stanów Zjednoczonych, ale firma pracuje nad udostępnieniem jej także poza granicami kraju. Wybranie tego sposobu płatności wiąże się jednak ze sporym ryzykiem, o czym Tesla ostrzega w swoim FAQ. Przypadek ten pokazuje też, że kryptowaluty to wciąż rynek, który nie jest w pełni ukształtowany.
Bądź ostrożny kopiując kod do portfela Tesli
"The Independent" zwrócił uwagę na poradnik Tesli z najczęściej zadawanymi pytaniami. Procedura zakupu za Bitcoiny wygląda tak, że firma przesyła kod alfanumeryczny oraz QR do swojego portfela walutowego. Żeby dokonać transakcji trzeba go przekopiować i przesłać na niego odpowiednią liczbę Bitcoinów. Tesla ostrzega, by upewnić się, czy kod został przeniesiony bez błędów. Jeśli bowiem dojdzie do pomyłki i gdzieś wkradnie się literówka, to zasoby kryptowaluty zostaną przesłane na błędny portfel. I nie będzie niestety możliwości ich odzyskania, ze względu na charakter sieci blockchain, na której bazuje Bitcoin. Zapewnia ona bowiem anonimowość, toteż namierzenie do kogo trafiły pieniądze będzie niemożliwe. Natomiast jeśli nie zostaną przesłane na portfel Tesli, ta nie będzie mogła wydać samochodu. Chwila nieuwagi wystarczy więc, by stracić dziesiątki, a nawet setki tysięcy dolarów w Bitcoinach.
Problem z przewalutowaniem Bitcoina
Branżowy portal electreck.com, który pisze o elektrycznym transporcie, argumentuje z kolei, że kupowanie Tesli w Bitcoinach mija się z celem, ze względu na niekorzystne przewalutowanie. Firma bowiem nie podaje stałej ceny swoich samochodów w Bitcoinach, ale w dolarach. Ceny w Bitcoinach ciągle więc się zmieniają, w zależności od kursu względem amerykańskiej waluty i są aktualizowane w okienkach. Transakcję trzeba rozpocząć i skończyć w jednym takim okienku. Jeśli w trakcie wykonywania płatnoci pojawi się nowe okienko, za samochód trzeba będzie zapłacić według nowego kursu. Można na tym zyskać lub stracić, zależnie od wahania kursów.
Jeszcze większy problem pojawia się jednak przy zwrotach pieniędzy. Tesla bowiem nie oddaje tej samej ceny w Bitcoinach, a w dolarach przeliczonych na Bitcoiny. Jeśli więc samochód kosztuje 100 tys. dol. i wg aktualnego kursu jest to 1,79 BTC, to gdy kurs skoczy Tesla zwróci tylko 1,5 BTC, ponieważ ten będzie warty akurat 100 tys. dol.
-
Jesienny koszmar powrócił. Olbrzymia fala zgonów znów przetacza się przez Polskę [WYKRES DNIA]
-
Obajtek nie uwierzył w zablokowanie przejęcia Polska Press. Sąd: Jest postanowienie. Niezaskarżalne
-
Blokada Kanału Sueskiego pokazała brudny "sekret" transportu morskiego. Statek jak kilka milionów samochodów
-
IMGW potwierdza, że pogoda w Polsce wpływa na transmisję koronawirusa. "Ryzyko zdecydowanie mniejsze"
-
Najstarszy salon fryzjerski w Warszawie bliski bankructwa. Strzygł się tam m.in. Zbigniew Wodecki
- Czechy. Rząd odrzucił wprowadzenie norm w supermarketach dot. krajowej żywności. Nie chce konfliktów z UE
- Przekop Mierzei Wiślanej już na półmetku. Zbliża się zamknięcie obwodu sztucznej wyspy
- Unijny komisarz: Certyfikaty szczepień nie tylko do swobodnego podróżowania
- Budżet państwa zarobił na foliówkach w 2020 r. ponad 176 mln zł. Wkrótce nowa opłata
- Petru twierdzi, że dobry, używany komputer można kupić za 300 zł. Poważnie? No to szukamy