- Przewidziano m.in. konsekwencje za poruszanie się przez kierującego hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego albo przez osobę poruszającą się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch chodnikiem, lub drogą dla pieszych z prędkością większą niż prędkość zbliżona do prędkości pieszego, czy za nieustępowanie pierwszeństwa pieszemu - powiedział komisarz Robert Opas z Komendy Głównej Policji, cytowany przez TVN24 za PAP.
Jeśli podczas jazdy hulajnogą elektryczną będziemy korzystać z telefonu komórkowego, możemy spodziewać się mandatu w wysokości 200 zł. Za przejazd hulajnogą wzdłuż przejścia dla pieszych policja może ukarać nas mandatem 100 zł. Kara 100 zł przewidziana jest także dla osób, które na hulajnodze elektrycznej będą przewoziły inną osobę, zwierzę lub ładunek. Nieustąpienie przez kierującego hulajnogą pierwszeństwa pieszym znajdującym się na przejściu może skutkować mandatem w wysokości 350 zł. Najwyższe mandaty grożą za poruszanie się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu pod wpływem alkoholu albo podobnie działającego środka - tu przewidziano od 300 do 500 zł mandatu.
Kom. Opas zaznaczył również, że naruszenia, które nie zostały ujęte w taryfikatorze mandatów karnych rozpatrywane są na zasadach ogólnych. - I w tego typu przypadkach zagrożenie karą grzywny wynosi od 20 do 500 złotych - dodał.
Zgodnie z najnowszymi przepisami, hulajnogę elektryczną zaparkujemy wyłącznie w wyznaczonych do tego miejscach na chodniku. Co zrobić, jeśli brak takiego punktu? Możemy wówczas pozostawić pojazd na chodniku, ale konieczne jest spełnienie następujących warunków:
Przypominamy, że niewłaściwie zaparkowana hulajnoga będzie odholowywana na koszt właściciela. Za samo odholowanie będzie trzeba zapłacić 123 zł. Na tym nie koniec, bo w tym wypadku trzeba będzie też uiścić opłatę do 23 zł za każdy dzień przechowania pojazdu.