Decyzja TSUE ws. Turowa. Morawiecki nie zadziałał? "Powinien wsiąść w samolot i polecieć do Pragi"

- Premier powinien już wczoraj być w Pradze. Należy się dogadać z Czechami i zamknąć ten temat - poradził Mateuszowi Morawieckiemu były premier Waldemar Pawlak. Europoseł PSL Krzysztof Hetman przyznał natomiast, że decyzja TSUE ws. kopalni Turów to następstwo "arogancji i buty obozu rządzącego".

- Nie powinno się dopuszczać do tego, żeby takie rzeczy rozstrzygał sąd. To powinno być załatwione wcześniej - powiedział Waldemar Pawlak w rozmowie z Polsat News. - Premier powinien wsiąść w samolot i polecieć do Pragi, porozmawiać z premierem Babiszem. Powinien już wczoraj być w Pradze. Należy się dogadać z Czechami i zamknąć ten temat - dodał.  

Zobacz wideo Czy stać nas na trwanie przy węglu? "Od tego są zależne miliardy euro płynące z Unii"

Pawlak: Morawiecki powinien polecieć do Pragi 

Jak wyjaśniał były premier, w decyzji TSUE nie chodzi o to żeby zrobić na złość Polsce, tylko o to, żeby ludzie mieszkający po czeskiej stronie mieli właściwe rekompensaty za uciążliwości życia przy dużej odkrywce [kopalni odkrywkowej - red.]. - Z samego wyroku i z tego, że się zamknie kopalnie to Czesi będą mieli jedynie dziką satysfakcję. A jeśli kopalnia i elektrownia będą nadał funkcjonowały to również Czesi mogą mieć z tego potężne korzyści - powiedział były premier.

Prezes zarządu PGE Wojciech DąbrowskiSzef PGE: Czesi twierdzą, że konsultacji nie było. To absurd. Pokazał dokument

Według Waldemara Pawlaka sprawa kopalni w Turowie pokazuje, że "konieczna jest szybka rewizja polityki energetycznej" i postawienie na energię z odnawialnych źródeł. 

Krzysztof Hetman: "Premier Morawiecki powinien walnąć się w piersi"

Gościem "Faktów po faktach" TVN24 był europoseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Hetman. Według niego nie musi dojść do zaprzestania wydobywania węgla w Turowie. - Pan premier Morawiecki powinien w pierwszej kolejności walnąć się w piersi za to, co się wydarzyło. Fuszerka była od samego początku, od momentu konsultacji społecznych, poprzez przygotowywanie dokumentów, do tej koncesji. Nie zapaliła się czerwona lampka w polskim rządzie, kiedy Czesi wnieśli wniosek do TSUE - przyznał.

Odkrywka węgla brunatnego TurówWyrok TSUE ws. kopalni Turów. PiS grzmi: "ogromny skandal"

Jak dodał Hetman, nie da się zapudrować ignorancji, braku kompetencji i buty rządu pana premiera Morawieckiego ciągłym mówieniem o tym, że to, co orzeka TSUE, jest niezgodne z polską konstytucją.  Europoseł przypomniał, że "ten nakaz, nie jest nakazem, który wymyślił sobie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, ale Trybunał Sprawiedliwości tylko w oczywisty sposób zastosował wniosek jaki przedłożyła strona czeska".

Trybunał UE nakazał Polsce natychmiastowe zaprzestanie wydobycia węgla w kopalni Turów

"Polska zostaje zobowiązana do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów" - głosi wydany w piątek komunikat Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Chodzi o sprawę kopalni odkrywkowej węgla brunatnego PGE Turów, która znajduje się na terytorium Polski w pobliżu granicy z Czechami i Niemcami. Według operatora elektrownia Turów odpowiada ok. 7 proc. produkcji energii elektrycznej w Polsce. 

Polska planuje eksploatować ją do 2044 roku. Czechy, a także Niemcy, od dawna skarżą się na wpływ kopalni na społeczności mieszkające przy granicy. Mówią m.in. o tym, że pozbawia ona mieszkańców zasobów wodnych. 

Na początku marca Czechy wniosły skargę przeciwko Polsce ws. rozbudowy kopalni w Turowie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W bezprecedensowej sprawie Czechy zarzuciły, że Polska dopuściła się szeregu naruszeń prawa Unii, wydając koncesję na wydobycie na kolejnych sześć lat, do 2026 roku (po tej zdążono wydać już kolejną koncesję do roku 2044). Także Komisja Europejska wydała opinię, w której zarzuca, że Polska "przyjmując przepis pozwalający na przedłużenie do sześciu lat obowiązywania koncesji na wydobywanie węgla brunatnego bez przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko, naruszyła dyrektywę w sprawie oceny skutków wywieranych na środowisko".

Kopalnia TurówDecyzja ws. PGE Turów. "Trzeba być oderwanym od rzeczywistości"

Czechy wniosły także o zastosowanie środków tymczasowych, czyli np. nakazu wstrzymania wydobycia do czasu rozpatrzenia sprawy. Wiceprezes Trybunału Rosario Silva de Lapuerta uwzględniła wniosek. Uznano, że podnoszone przez Czechy zarzuty dotyczące stanu faktycznego i prawnego uzasadniają zarządzenie wnioskowanych środków tymczasowych. Ponadto wiceprezes przypomniała, że szkoda dla środowiska naturalnego i zdrowia ludzkiego ma co do zasady nieodwracalny charakter.

W komunikacie pokreślono, że "Trybunał wyda wyrok co do istoty sprawy w terminie późniejszym" i postanowienie w przedmiocie środków tymczasowych nie przesądza kwestii powództwa głównego.

Więcej o: