Nowelizacja ustawy o usługach płatniczych to inicjatywa ustawodawcza prezydenta Andrzeja Dudy. O zmianę w prawie wystąpił do prezydenta prezes Narodowego Banku Polskiego. Za przyjęciem nowelizacji zagłosowało 436 posłów, nikt nie był przeciw. Wstrzymało się siedmiu parlamentarzystów Polski 2050.
- Mówimy o takiej sytuacji, kiedy do tej pory przedsiębiorca przyjmował wyłącznie zapłatę w formie bezgotówkowej i ta zmiana prawa skutkuje tym, że akceptant nie może odmówić przyjęcia zapłaty (gotówkowej - red.) od konsumenta. Mówimy tutaj o 4,5 milionach obywateli, którzy dzisiaj nie korzystają z bezgotówkowych instrumentów płatniczych - powiedział doradca prezydenta Paweł Mucha w Programie I Polskiego Radia.
Mucha powiedział, że w obecnym systemie prawnym znajduje się luka, która pozwala na wykluczenie społeczne. W ocenie projektodawców, wskazując akceptowane sposoby płatności, należy mieć na uwadze zwyczaje płatnicze społeczeństwa oraz potrzebę równego dostępu wszystkich grup społecznych do preferowanych przez nie form płatności, w tym płatności gotówkowych.
Nowelizacja zakłada, że przedsiębiorca nie może nakładać ani pobierać dodatkowych opłat za dokonywanie płatności w formie gotówkowej. Zakazane będzie również różnicowanie cen w zależności od formy płatności.
Obowiązek przyjęcia płatności w formie gotówkowej nie będzie bezwzględny. W ustawie przewidziano kilka wyjątków. Jeden z nich wprowadzono podczas prac podkomisji stałej ds. instytucji finansowych. Obowiązek przyjęcia płatności gotówkowej nie będzie obowiązywał:
Przepis nie będzie miał zastosowania również do sytuacji, gdy jednorazowa transakcja, bez względu na wynikającą z niej liczbę płatności, będzie równa lub większa niż przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w III kwartale roku poprzedniego (ogłasza je prezes Głównego Urzędu Statystycznego). Obecnie to 5370,64 zł.