Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylił areszt wobec Katarzyny P., współoskarżonej w aferze Amber Gold. Informację w tej sprawie potwierdził w rozmowie z RMF FM sędzia Roman Kowalkowski, rzecznik sądu.
Decyzja sądu zaskoczyła łódzką prokuraturę. - Z zaskoczeniem przyjęliśmy rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku o uchyleniu tymczasowego aresztowania stosowanego wobec Katarzyny P. oskarżonej w sprawie Amber Gold - przekazał rzecznik Krzysztof Kopania, cytowany przez RMF FM. Prokuratura czeka teraz na pisemne uzasadnienie, a dopiero potem będzie podejmować decyzję co do zażalenia.
Kobieta ma zakaz opuszczania kraju i miejsca pobytu bez zgody organu prowadzącego postępowanie. Ponadto musi trzy razy w tygodniu meldować się na policji i ma zakaz kontaktowania się z mężem Marcinem P. oraz świadkami w sprawie Amber Gold.
Katarzyna P. przebywała w więzieniu w Łodzi od początku 2013 roku. Tam zaszła w ciążę. Ojcem dziecka okazał się być jeden z funkcjonariuszy tamtejszej Służby Więziennej. W kwietniu 2015 r. współtwórczyni Amber Gold została przeniesiona do Zakładu Karnego w Grudziądzu, gdzie urodziła dziecko.
Według prokuratury Marcin P. i jego żona Katarzyna P., w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej oszukali ponad 18 tys. klientów swojej spółki Amber Gold, mającej inwestować w złoto i inne kruszce. Straty wyniosły ponad 800 mln zł.
Nieprawomocne wyroki w sprawie Amber Gold Marcin i Katarzyna P. usłyszeli w październiku 2019 roku. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał ich na kary odpowiednio 15 lat i 12,5 roku więzienia. Apelację od wyroku złożyli zarówno oskarżeni jak i prokuratura. Śledczy chcieli kary po 25 lat pozbawienia wolności dla obojga.