Holenderski parlament wezwał, by nie wypłacać nam środków z KPO. "Polska poza europejskim porządkiem prawnym"

"Państwa, które nie chcą przestrzegać podstawowych reguł Unii, nie powinny mieć także dostępu do europejskich funduszy" - piszą holenderscy parlamentarzyści. Wzywają, by nie wypłacać Polsce miliardów z Krajowego Planu Odbudowy.

Parlament Holandii zareagował na orzeczenie, które w ubiegłym tygodniu wydał polski Trybunał Konstytucyjny. TK uznał bowiem wyższość prawa polskiego nad unijnym. Orzeczenie było skutkiem wniosku, który złożył premier Mateusz Morawiecki

Zobacz wideo Magdalena Biejat gościnią Porannej rozmowy Gazeta.pl (13.10)

Parlament Holandii: Polska postawiła się poza europejskim porządkiem prawnym

Decyzja Trybunału może Polskę sporo kosztować - opóźnienie, a być może i utratę części środków z UE. Holenderski parlament wezwał swój rząd do niewydawania zgody na 36 mld euro dla Polski z KPO. Powodem jest właśnie decyzja TK. "Krajowe plany odbudowy nawet jeśli otrzymają zielone światło Komisji Europejskiej, muszą być też zatwierdzone przez wszystkie pozostałe unijne stolice" - relacjonuje na Twitterze korespondentka Polsat News Dorota Bawołek. 

W dokumencie holenderskiego parlamentu czytamy, że "Polska ogłosiła, iż znajduje się poza europejskim porządkiem prawnym". Zdaniem parlamentarzystów "państwa, które nie chcą przestrzegać podstawowych reguł Unii, nie powinny mieć także dostępu do europejskich funduszy". 

Część krajów popiera zamrożenie KPO

Holandia nie jest jedynym krajem, który chce wyciągnięcia konsekwencji wobec Polski. Zamrożenie Krajowego Planu Odbudowy mają też popierać Dania, Szwecja i Austria - wynika z wrześniowych doniesień mediów. 

-  Konieczne jest, żeby Komisja Europejska dokładnie wszystko sprawdziła - tak o wstrzymaniu analizy polskiego Krajowego Planu Odbudowy mówił jeden z unijnych dyplomatów w rozmowie z Katarzyną Szymańska-Borginon, korespondentką RMF FM. 

KE wstrzymuje KPO, rzecznik rządu: To nielegalne

Decyzję o wstrzymaniu akceptacji polskiego planu odbudowy Komisja Europejska ogłosiła we wrześniu. Powody to m.in. wątpliwości co do kwestii praworządności. 

Działania KE skomentował Piotr Müller, rzecznik rządu. - To jest działanie o charakterze nielegalnym. KE postępuje w tej chwili nielegalnie, niepraworządnie. Jednocześnie próbując Polsce, Węgrom czy innym krajom UE wytykać rzekome problemy z praworządnością - stwierdził w poniedziałek 11 października na antenie TVP. - To jest ta hipokryzja, która jest niestety widoczna w UE - dodał. 

Więcej o: