Od 1 lutego 2022 roku zakaz handlu będzie obowiązywał w ostrzejszej formie. Sejm przyjął bowiem ustawę, która zamyka furtkę otwartą przed właścicielami sklepów w roku 2018. Do prowadzenia działalności w niedziele objęte zakazem handlu nie wystarczy już bowiem status placówki pocztowej. Tego typu działalność będzie musiała mieć charakter przeważający.
Zakaz nie uderzy jednak w małe sklepy. Tak wynika przynajmniej ze stanowiska, które przedstawił dyrektor zarządzający spółką Żabka Polska Adam Manikowski. - Biorąc pod uwagę nową ustawę, która zacznie obowiązywać 1 lutego, sklepy Żabka będą mogły być cały czas dostępne i otwarte dla klientów, ponieważ ustawodawca, co bardzo nas cieszy, zadbał o interes małych sklepów - wyjaśnił w rozmowie z Business Insiderem. Jak zaznaczył decyzja o tym, czy sklep ma być otwarty, będzie zależeć od przedsiębiorcy.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl
Nowe przepisy nie zmienią też sytuacji innych małych sklepów. Ich właściciele wciąż będą bowiem mogli korzystać z nieodpłatnej pomocy między innymi małżonka, dzieci, rodzeństwa. Te osoby nie będą mogły być jednak pracownikami lub zatrudnionymi w danej placówce handlowej.
Znowelizowana ustawa znacząco ogranicza możliwość prowadzenia sklepu jako placówki pocztowej, ale otwiera nową furtkę. Funkcjonować bowiem będą mogły placówki, które zajmują się sprzedażą ryb. Ale tylko te, które się w tym specjalizują. Sprzedawać będą mogły "gospodarstwa rybackie, właściciele statków rybacki, a także placówki handlowe, zajmujące się tylko i wyłącznie odbiorem produktów rybnych".
Wcześniejsza wersja przepisów mówiła o możliwości pracy zwykłych sklepów, o ile w ofercie mają również ryby. Ostatecznie furtka, która mogłaby być sposobem na obejście zakazu, z ustawy zniknęła.