Polski Ład wprowadzony pośpiesznie spowodował ogromny chaos. Nie tylko obywatele, ale też specjaliści, czyli księgowi i przedsiębiorcy nie orientują się w zmianach i chcą ich odroczenia do 2023 roku.
Również prawnicy poproszeni o opinię przez Business Insidera podchodzą do reformy negatywnie.
Małgorzata Samborska, doradczyni podatkowa Grant Thornton Polska w programie Next Gazeta.pl "Q&A" powiedziała, że nie powinniśmy przyzwyczajać się do zasad Polskiego Ładu. Był on już bowiem łatany trzema nowelizacjami i jednym rozporządzeniem.
- Zapowiedziano już kolejne nowelizacje, więc możemy spodziewać się dalszych zmian - powiedziała Samborska. - Czasem mam poczucie, że lepiej by było, gdybyśmy cofnęli Polski Ład. Jeśli mamy liczyć zaliczki na starych zasadach, to odroczmy tę reformę - dodała ekspertka. Jej zdaniem byłoby to z korzyścią dla wielu osób, ale sprawy zaszły tak daleko, że nie da się po prostu uciąć tych zmian. Konieczne są jednak korekty.
W podobnym tonie wypowiadają się eksperci, z którymi rozmawiał BI. - Tak naprawdę to nic sensownego już nie da się zrobić. Sytuacja jest jak z greckiej tragedii. Cokolwiek się zrobi, ktoś na tym straci. A takie modyfikowanie ustaw podatkowych w trakcie ich obowiązywania można przeprowadzać wyłącznie, gdy jest to na korzyść podatnika - mówi prawnik, który chciał zachować anonimowość ze względu na zajmowaną funkcję. Dodaje, że sytuacja jest patowa, a cokolwiek się nie zrobi, ktoś na tym straci.
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
Dr Bogna Baczyńska, prawniczka z Uniwersytetu Szczecińskiego mówi, że w takiej sytuacji, teoretycznie można sobie nawet wyobrazić, że obywatele, którzy nie zyskali na Polskim Ładzie - pracownicy czy emeryci - mogliby pozwać państwo.
Dr Baczyńska wyjaśnia, że ewentualne anulowanie Polskiego Ładu musiałoby mieć rangę nie niższą niż ustawa. Również "poprawianie" reformy musiałoby mieć taką formę.
Jest ulga dla klasy średniej, która działa kiepsko. Więc można sobie wyobrazić "ulgę dla klasy średniej plus" albo "ekstraulgę dla emerytów
- komentuje półżartem, pół serio pomysł łatania Polskiego Ładu anonimowy prawnik.
Niebawem mają się spotkać kancelarie prezydenta i premiera w sprawie Polskiego Ładu - dowiedział się BI od Pawła Szrota, szefa gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy. Najpierw mają zostać wysłuchane propozycje rządu, a następnie przedstawione rozwiązania ze strony prezydenckiej.
Z nieoficjalnych rozmów wynika, że są trzy główne opcje postępowania z Polskim Ładem: nowelizacja ustaw podatkowych, przeniesienie ich przynajmniej do 2023 r. lub nawet anulowanie Polskiego Ładu. W kuluarach słychać jednak, że główni polityczni gracze nie wiedzą, w którą stronę pójść z Polskim Ładem.