Kościński: Skutki wyłączenia tarczy antyinflacyjnej będą bolesne. Ekspert: Odczuwalna inflacja to 10 proc.

- To bardzo trudne pytanie. Im dłużej tarcza antyinflacyjna będzie działać, tym trudniej będzie ją przed wyborami wyłączyć. Skutki tego na pewno będą bolesne - stwierdził Tadeusz Kościński, były minister finansów. - Ceny będą rosnąć, nawet jeśli tarcza antykryzysowa czasowo je obniży - ocenił w rozmowie z Gazeta.pl prof. Marian Noga, ekonomista i wykładowca.

Tadeusz Kościński, były minister finansów, w rozmowie z "Rzeczpospolitą" odniósł się do nowej tarczy inflacyjnej, która obowiązuje od początku lutego. Jej najważniejszym elementem jest obniżenie stawki VAT na żywność do zera, a także zmniejszenie obciążeń związanych z cenami paliwa, energii i gazu. 

Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Jakie działania mogłyby powstrzymać inwazję na Ukrainę?

Kościński: Wyłączenie tarczy antyinflacyjnej będzie bolesne

Jak długo tarcza antyinflacyjna powinna być utrzymywana? - To bardzo trudne pytanie. Im dłużej tarcza antyinflacyjna będzie działać, tym trudniej będzie ją przed wyborami wyłączyć. Skutki tego na pewno będą bolesne - stwierdził.

- Ludzka natura jest taka, że jak coś się obniży, to cieszymy się przez pięć minut, a jak coś rośnie, to będziemy narzekać przez pięć miesięcy. Ale gdy inflacja zacznie spadać, to pewnie tarcza zostanie wyłączona. Kłopot się pojawi, gdy inflacja nie będzie spadać albo będzie jeszcze większa. Nie jestem bowiem pewien, czy będzie tyle pieniędzy, aby ją [tarczę antyinflacyjną - przyp. red.] utrzymać - dodał. 

Czy inflacja spadnie przez tarczę? Ekspert komentuje

O komentarz do skutków wprowadzenia tarczy antykryzysowej poprosiliśmy eksperta - prof. Mariana Nogę, byłego członka Rady Polityki Pieniężnej, który wykłada w Wyższej Szkole Bankowej we Wrocławiu. - Jeżeli ta obecna procedura tarczy antyinflacyjnej, określona do 31 lipca, zostanie zlikwidowana, to ja jestem pełen obaw, że od sierpnia przedsiębiorcy swoje ceny podwyższą - ocenił. 

Dodał, że zgodnie z sugestiami niektórych polityków tarcza antyinflacyjna może zostać przedłużona, a decyzja w tym zakresie powinna zostać ogłoszona nie później niż w czerwcu. 

Ekspert: Tarcza antyinflacyjna już jest kosztowna. Sprzedawcy podnieśli ceny w styczniu

Zdaniem prof. Mariana Nogi z punktu widzenia konsumenta tarcza antykryzysowa jest już kosztowna. - Wprowadzenie tarczy zapowiedziano 15 stycznia, weszła w życie od 1 lutego. Przedsiębiorcy, handlowcy, podwyższyli ceny w styczniu. W lutym je co prawda obniżyli, ale nie poniżej ceny wyjściowej.  My w momencie wprowadzania tarczy już straciliśmy - wyjaśnił rozmówca Gazeta.pl. 

Wyjaśnił też, że o tym, jak trudne jest zwalczanie inflacji za pomocą regulowania cen, dowodzi przykład węgierski. Rząd Wiktora Orbana wprowadził bowiem ceny regulowane na część produktów spożywczych. - Ale to rozwiązanie czysto socjalistyczne. Polska tarcza antyinflacyjna byłaby skuteczna tylko w wariancie węgierskim. Ale to oznaczałoby cofnięcie Polski o 30 lat, więc takiego rozwiązania nie można pochwalać - stwierdził. 

Ekspert: Inflacja odczuwalna przekroczyła 10 proc. 

Prof. Marian Noga wyjaśnił też, że inflacja, którą odczuwamy, jest wyższa od tej, którą widać w statystykach. Nie wynika to z błędów czy złych intencji, ale innego sposobu liczenia. 

- W grudniu 2021 roku inflacja wyniosła 8,6 proc. A w styczniu inflacja w ujęciu miesięcznym wyniosła 1,9 proc. Inflacja odczuwalna - takiego określenia ekonomia nie zna, ale można go użyć, by wyjaśnić, jak działa - wynosi więc dla przeciętnego Kowalskiego 10,5 proc. - stwierdził.

Ekonomista wyjaśnił też, że inflację należy rozpatrywać w szerszej perspektywie czasowej. - Załóżmy, że w grudniu tego roku inflacja wyniesie 6 proc. Ale ten wzrost sześcioprocentowy trzeba odnieść do inflacji 8,6 proc. z grudnia 2021 roku. Inaczej mówiąc, w ciągu dwóch lat inflacja wynosi 14,6 proc. - wyjaśnił rozmówca next.gazeta.pl.

Ekonomista: Wysokie ceny energii nie pozwolą spaść inflacji

Prof. Marian Noga stwierdził, że powinniśmy się cieszyć, jeśli inflacja spadnie do celu określonego przez Narodowy Bank Polski, który wynosi 2,5 proc. - To się raczej nie zdarzy. Wszystko przez wysokie ceny energii elektrycznej. Ceny będą rosnąć, nawet jeśli tarcza antykryzysowa czasowo je obniży. Z analiz, które przeprowadzaliśmy w Radzie Polityki Pieniężnej, gdy byłem jej członkiem, wynika bowiem, że wzrost cen energii o 10 proc. przekłada się na wzrost inflacji CPI o 1 proc. Czeka więc nas trudny okres, nie mamy powodów, by się cieszyć - podsumował prof. Marian Noga.

Posłuchaj podcastu Odc. 15: Fancy Bears wywołały burzę w polskim internecie. Czym jest NFT?
Więcej o: