Inflacja w marcu w Polsce wyniosła 10,9 proc. - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. To najwyższy odczyt od lipca 2000 r. (gdy inflacja wyniosła 11,6 proc.). To także pierwszy raz od września 2000 r., gdy tempo wzrostu cen przekroczyło 10 proc. w skali roku.
Inflacja w marcu ponownie odbiła po tym, jak w lutym delikatnie zelżała - wyniosła wówczas 8,5 proc. To bardzo dużo, ale jednak był to pierwszy raz od czerwca 2021 r., gdy odczyt był niższy niż miesiąc wcześniej (w styczniu wyniosła 9,4 proc. rok do roku). Wówczas pisaliśmy, że to efekt tarczy antyinflacyjnej 2.0., która ruszyła 1 lutego.
Tym razem nawet tarcza antyinflacyjna nie uchroniła nas przed kolejnym wzrostem inflacji. W marcu wskaźnik inflacji był pchany w górę przede wszystkim przez ceny paliwa, które wzrosły aż o 28 proc. w ujęciu miesięcznym (tj. w porównaniu z lutym br.) oraz 33,5 proc. rok do roku. Ale oczywiście nie tylko ceny paliw złożyły się na ten odczyt - rok do roku żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 9,2 proc., a nośniki energii o 23,9 proc.
Inflacja miesiąc do miesiąca wyniosła w marcu 3,2 proc. To największy skok od stycznia 1996 r.
Niestety, marcowy odczyt inflacji to wcale nie jednorazowy wyskok. Ekonomiści nie mają wątpliwości, że bardzo wysoka inflacja pozostanie z nami na długo.
Zgodnie z marcową projekcją NBP, inflacja w 2022 r. znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale aż 9,3-12,2 proc. Według centralnej ścieżki tej projekcji średnioroczna inflacja w 2022 r. wyniesie więc 10,8 proc. Wprawdzie prognoza ta została przygotowana przy założeniu niezmienionych stóp procentowych oraz że tarcza antyinflacyjna wygaśnie z końcem lipca br. (a prawdopodobnie zostanie przedłużona), ale mimo wszystko tempo wzrostu cen nadal będzie bardzo wysokie. Według tej projekcji nawet w 2024 r. inflacja roczna w Polsce nie tylko nie zejdzie do punktowego celu inflacyjnego NBP (2,50 proc.), ale też do górnej granicy dopuszczalnego korytarza wahań (3,5 proc.).
Podobny ogląd sytuacji ma także gros innych ekspertów. Jak wynika z badania NBP przeprowadzonego w marcu wśród 21 ekonomistów, średnioroczna inflacja w Polsce wyniesie 9,8 proc. w 2022 r., 7,6 proc. w 2023 r. i 4,6 proc. w 2024 r.