Oficjalnie Władimir Putin ma dwie córki, choć dopiero kilka lat temu potwierdziły się informacje o drugiej z nich. USA oraz Wielka Brytania wprowadziły sankcje, które objęły obie kobiety: Marię Woroncową oraz Katerinę Tichonową. Wiadomo, że ich matką jest Ludmiła Putina. Większość informacji o ich życiu ma być celowo ukrywana przez Kreml.
"Putina bardziej interesują występy z rosyjską cerkwią prawosławną lub w sytuacjach militarnych albo jazda bez koszuli na koniu, aby pokazać swoją władzę. Rodzina w wielu aspektach jest słabością" - tłumaczy Casey Michel, ekspert w dziedzinie kleptokracji i finansów zagranicznych na antenie CNN. Ekspert odniósł się w ten sposób do rozmowy Oliviera Stone’a z Putinem, który zapytał o jego córki i wnuki, a ten odpowiadał pojedynczymi słowami wyraźnie poirytowany.
Analitycy, których opinie pojawiły się w materiale CNN, są zgodni, że Putin ma wiele powodów, dla których trzyma swoje córki w sekrecie. Wszystkie dotyczą jednak jego władzy, polityki i pieniędzy. Władimir Putin przedstawia się jako osobę niezwyciężoną, władcę narodu. Połączenie tego z rolą kochającego ojca mogłoby stanowić "zgrzyt". Dlatego, zdaniem analityków, prezydent Rosji kieruje się zasadą "rodzina to słabość" i ukrywa bliskich przed światem.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Według profesora Howarda Stoffera Putin ukrywa swoją rodzinę nie tylko z osobistych pobudek, ma również inny "mroczniejszy powód". Według prof. Stoffera prezydent Rosji nie chce narażać siebie i swojej rodziny na szantaż. Obawia się, że jeżeli o jego córkach będzie wiadomo więcej, może spotkać je krzywda.
Casey Michel zwraca jednak uwagę, że postrzeganie rzekomej emocjonalnej więzi Putina z córkami to nie główny powód ich ukrywania. Rozmiary majątku prezydenta Rosji są trudne do oszacowania. Utrudnia to kremlowska praktyka rozlokowywania bogactwa i ukrywania go u przyjaciół, rodziny i firm fasadowych. Jak powiedział ekspert CNN, córki mogą być również wykorzystywane do ukrywania tych majątków. Jak twierdzi Casey, Putin "prowadzi konta bankowe i firmy fasadowe oraz dokonuje zakupów na dużą skalę w imieniu nie swoim, ale osób z jego otoczenia".
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Woroncowa i Tichonowa to córki prezydenta z jego 31-letniego małżeństwa z Ludmiłą Putiną. Choć kobiety nie pełnią oficjalnie żadnych funkcji politycznych, podobnie jak wiele innych członków rodzin rosyjskich polityków zostały ostatnio objęte sankcjami w reakcji na atak Rosji na Ukrainę.
Piąty pakiet unijnych sankcji wobec Rosji został ostatecznie zatwierdzony w piątek. W czwartek wstępną zgodę na kolejne restrykcje dali ambasadorowie 27 państw członkowskich. Sankcje wejdą w życie wraz z publikacją w unijnym Dzienniku Urzędowym. Wcześniej sankcjami objęły je Stany Zjednoczone.
Starsza córka Władimira Putina, Maria Woroncowa-Faasseni urodziła się w 1985 roku. Studiowała medycynę na Petersburskim Uniwersytecie Państwowym pod zmienionym nazwiskiem. Według medialnych doniesień jest endokrynolożką w dużej firmie medycznej, która bada nowotwory. Przedsiębiorstwo jest powiązane z rosyjskim rządem. BBC podaje, że Woroncowa jest współautorką książek na temat zahamowania wzrostu u dzieci i pracuje w Centrum Badań Endokrynologicznych w Moskwie.
Katerina Tichonowa z kolei urodziła się w 1986 roku. Tichonowa zrezygnowała z nazwiska ojca, a nazwisko, którym teraz się posługuje, należało do jej babci. Dopiero po 2015 roku zaczęły się pojawiać informacje, które potwierdziły, że jest córką Władimira Putina. Katerina Tichonowa jest matematyczką i kieruje fundacją Innopraktika, która jest powiązana z Rosyjskim Uniwersytetem Państwowym. Tichonovowa działa również w Światowej Federacja Rock-and-Rolla Akrobatycznego.
Więcej o córkach Putina przeczytasz w poniższym artykule >>>>