Dodatek węglowy i pytanie o weryfikację. Anna Moskwa: Nie jesteśmy państwem policyjnym

- Nie wyobrażam sobie, że urzędnik rusza do poszczególnych mieszkań, liczy mieszkańców, sprawdza kotły. Nie jesteśmy państwem policyjnym - twierdziła Anna Moskwa. Szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska odpowiadała na pytanie o weryfikację wniosków o dodatek węglowy.

Od 17 sierpnia można składać wnioski o dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł. Dotyczy to domów, których źródłem ogrzewania jest drożejący i niedostępny węgiel lub paliwo zawierające węgiel. Warunkiem otrzymania pieniędzy jest zgłoszenie źródła ogrzewania na węgiel jako głównego do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. 

Zobacz wideo CBŚP zlikwidowało jedną z największych w Polsce fabryk narkotyków syntetycznych

Dodatek węglowy. Komu przysługuje?

W świetle prawa przy ubieganiu się o dodatek nie ma znaczenia liczba pieców znajdujących się w budynku oraz do kogo budynek, który zamieszkuje gospodarstwo domowe, należy. Jeżeli więc jedną nieruchomość zamieszkuje więcej niż jedno gospodarstwo domowe - każdemu z nich przysługuje dodatek węglowy. 

Więcej wiadomości gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl.

Jednocześnie trwają prace nad rządowym projekt o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw. Dotyczy on wsparcia dla gospodarstw domowych i innych podmiotów, które korzystają ze źródeł ciepła innych niż węgiel - gaz, pelet drzewny, drewno kawałkowe i olej opałowy. Ogrzewający domy jednym z tych paliw otrzymają jednorazowe wsparcie finansowe w kwocie od 500 do 3 tysięcy złotych, w zależności od rodzaju paliwa. Wnioski o przyznanie dodatku będzie można złożyć w gminie do 30 listopada tego roku. Środki mają być wypłacone w ciągu miesiąca.

Anna Moskwa: Do wypłaty upoważnione jest każde odrębne gospodarstwo domowe

Podczas konferencji prasowej Anna Moskwa, ministerka klimatu i środowiska, była pytana o weryfikację tego, czy osoby zamieszkujące dany budynek stanowią oddzielne gospodarstwa domowe. 

- Jest to ten sam mechanizm, który jest przy dodatku osłonowym, dodatku węglowym. Przy tym dodatku są sytuacje, bardzo częsty polski obrazek - mamy kilka pięter, duży piec zaopatrujący cały dom, czy też kilka mieszkań. Bardzo częsty też powiatowy obraz - duży kocioł i kilka gospodarstw domowych, mieszkających odrębnie, cztery, pięć, każdy z nich tworzy odrębne gospodarstwo domowe, prowadzące własny budżet, tym samym są upoważnieni do wypłaty tej konkretnej kwoty w zależności od źródła ciepła, oczywiście, pod warunkiem że złożyli wniosek do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków - powiedziała na konferencji prasowej Anna Moskwa.

"Nie jesteśmy państwem policyjnym"

Szefowa resortu przypomniała, że "dopłaty są na poziomie gminy" i "urzędnik ma możliwość porównywania dotychczasowych wypłat w systemie". - Nie zgadzam się z tą narracją, która jest generowana przez ostatnie tygodnie, ona była przy 500 plus, byłą przy dodatku osłonowym i przy tych dodatkach też się pojawia - że Polacy masowo będą składali fałszywe oświadczenia woli. Mamy zaufanie do obywateli. Wierzymy, że urzędnicy dopełnią wszystkich czynności. To oświadczenie obywatela oraz Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków to w naszej opinii wystarczające źródło. Nie wyobrażam sobie, że teraz urzędnik rusza do poszczególnych mieszkań, liczy mieszkańców, sprawdza kotły. Nie jesteśmy państwem policyjnym - podkreśliła Moskwa. 

Więcej o: