Kryzys energetyczny jest już faktem. Kolejne miasta mówią o kilkusetprocentowych podwyżkach za prąd. Wrocław np. przedstawił już plan oszczędzania energii. Ustawowe rozwiązanie szykuje natomiast rząd.
Urzędy będą oszczędzać prąd
Władze pracują nad projektem ustawy, która pozwoli ograniczyć koszty energii w urzędach oraz w samorządach. W tym celu planowane jest obniżenie zużycia prądu o 10 proc. Nowe prawo ma zostać przyjęte na początku października - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Więcej informacji z kraju na stronie głównej Gazeta.pl
Część rozwiązań jest wdrażanych w urzędach już teraz niezależnie od projektowanych przepisów, bo ceny skoczyły tak bardzo, że z szukaniem oszczędności nie można czekać z powodów praktycznych. Jak urzędy oszczędzają prąd? Przede wszystkim wymieniają oświetlenie np. na żarówki LED, co zrobiły resorty kultury, aktywów państwowych oraz finansów. Urzędnicy tego ostatniego mają też polecenie korzystać z naturalnego światła, wyłączać komputer i światło, czy odłączać ładowarki z gniazdek. W rządowym budynku przy ul. Świętokrzyskiej w Warszawie klimatyzacja nie działa między 18 a 6 rano. Wyłączono fontannę, a iluminacja budynku uruchamiana jest tylko w weekendy między 20 a 22.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podpięło światła do czujników ruchu. MON natomiast wyłączył połowę świetlówek, co ma dać oszczędność na poziomie 6,5 proc. średniego zużycia energii. Termostaty ustawiono na 3,5/5. W MAP z kolei maksymalna temperatura ma wynosić 19 st. C.
Do tego dochodzą modernizacje i ocieplenia budynków. Część resortów instaluje kompensatory mocy biernej, które mają ograniczać pobór prądu przez urządzenia. Inne resorty, jak MSWiA, dopiero tworzą plan oszczędzania energii.
Samorządy też oszczędzają, ale oczekują zmian w prawie
Podobnie sytuacja wygląda w samorządach. Ich przedstawiciele zaznaczają jednak, że czekają na konkretne rozwiązania prawne. A są one potrzebne np., by obniżyć temperaturę w pomieszczeniach.
Jeśli redukcja ma być obowiązkiem, to jako wykonawcy potrzebujemy bardzo jasnych przepisów. Pytanie, czy np. zostaną zmienione aksjomaty BHP, które mówią o minimalnej temperaturze w pomieszczeniach, co przecież kontroluje Państwowa Inspekcja Pracy. Na zaciemnianie ulic też musi być twarda podstawa prawna, bo to może się spotykać z oporem społecznym lub wywoływać roszczenia w przypadku, gdy w czasie zgaszonych latarni dojdzie do stłuczki czy kradzieży
- mówi dla "DGP" Leszek Świętalski ze Związku Gmin Wiejskich RP.
