Wysokie ceny energii elektrycznej i wzrost cen gazu dotyka wszystkie gałęzie gospodarki. O złej sytuacji alarmują m.in. branża kolejowa, branża medyczna, czy branża spożywcza. Kryzys nie ominie również producentów mebli. Prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli, Jan Szynaka, napisał nawet list do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym apeluje o pomoc.
Branża meblarska, według przytoczonych w liście danych znalazła się w dużym kryzysie. W okresie od marca do czerwca 2022 roku ilość sprzedawanych za granicę mebli spadła prawe o 100 tysięcy ton. Kryzys widać także w pogłębiającym się spadku zamówień krajowych i zagranicznych, który osiągnął już poziom -35,7 proc. Wcześniej polska branża meblarska była światowym liderem w produkcji i eksporcie. Do tego według badania GUS sytuacja gospodarcza przedsiębiorstw meblarskich jest najgorsza od stycznia 2014 roku.
"Dynamiczny wzrost kosztów energii elektrycznej, materiałów stosowanych w produkcji mebli, wynagrodzeń i innych kosztów okołoprodukcyjnych spowodowały, że polska branża meblarska traci konkurencyjność cenową na rynkach zagranicznych. Według prognoz OIGPM i B+R Studio, w 2023 roku nastąpi spadek o 8 proc. wartości i aż o 30 proc. wolumenu produkcji sprzedanej w sektorze meblarskim" - przekazuje Ogólnopolska Izba Gospodarcza Producentów Mebli.
Jan Szynaka zaapelował więc do premiera o działania. Domaga się pilnego objęcia polskiej branży meblarskiej systemem rekompensat związanych z dynamicznym wzrostem cen energii elektrycznej oraz zwolnienie jej z tzw. podatku od nadmiarowych zysków. W imieniu branży apeluje także o rozwiązanie kwestii związanych ze sprzedażą surowca drzewnego przez Lasy Państwowe.
"Konieczne jest wstrzymanie dalszych podwyżek cen surowca drzewnego, jego eksportu na rynki zagraniczne i dotowania przemysłowego spalania drewna" - wyjaśnia Ogólnopolska Izba Gospodarcza Producentów Mebli. Apeluje również o "pilne przywrócenie certyfikacji FSC we wszystkich dyrekcjach regionalnych Lasów Państwowych". Utrata tego certyfikatu, wymaganego przez większość kontrahentów, spowoduje dalsze spadki zamówień na polskie meble
Jan Szynaka podkreśla, że rząd od dawna ignoruje merytoryczne głosy całej polskiej branży drzewnej, w tym meblarskiej. Według informacji OZGPM w ciągu ostatnich kilku miesięcy organizacje branżowe, reprezentujące przemysł drzewny, wystosowały kilkanaście pism z propozycjami zmian w systemie sprzedaży surowca drzewnego.
"Muszę z dużą przykrością stwierdzić, iż nasze postulaty były ignorowane, a strona rządowa w moim odczuciu przestała się interesować losem kilkudziesięciu tysięcy polskich firm drzewnych, w tym meblarskich, dających bezpośrednie zatrudnienie ponad 400 000 pracowników" - podkreśla w liście Jan Szynaka i tłumaczy, że jeżeli nie zostaną podjęte odpowiednie działania - branżę czeka zapaść i grupowe zwolnienia pracowników.