"Rz": Ceny żywności będą rosnąć. Wyższe koszty będą przerzucane na klientów. "Lepiej nie będzie"

Zerowy VAT na żywność nie pomoże - czekają nas kolejne podwyżki cen w sklepach. "Producenci i handlowcy będą w większym stopniu przerzucać rosnące koszty na klientów" - pisze "Rzeczpospolita".

Wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk zapowiedział w środę na antenie telewizji Republika, że rząd skorzysta z możliwości danej przez Komisję Europejską i przedłuży zerową stawkę VAT na żywność, która pierwotnie miała obowiązywać tylko do końca tego roku. Jednak jak podaje "Rzeczpospolita", ceny i tak pójdą w górę - producenci żywności coraz mocniej sygnalizują, że wraz z handlem ponoszą największe skutki drastycznego wzrostu kosztów działalności.

Drożyzna w sklepach? Czekają nas jeszcze wyższe ceny. "Katastrofa w branży piekarniczej"

Najnowsze wyniki badań UCE Research i Wyższych Szkół Bankowych, na które powołuje się "Rzeczpospolita" wskazują, że w październiku ceny w sklepach były o 26,1 proc. wyższe niż przed rokiem. - Ceny rosną, ale mimo to konsumenci wciąż nie odczuwają rzeczywistego wzrostu kosztów po stronie producentów. W branży mięsnej to 30 proc. W przyszłym roku lepiej nie będzie, ceny jeszcze mocniej pójdą w górę. Głównie z tego powodu, że nośniki energii są drogie i będą jeszcze droższe - powiedział w rozmowie z gazetą Adam Zdanowski, prezes ZM Wierzejki, członek zarządu Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI).

Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Z podobnymi problemami zmagają się również inne branże, m.in. producenci mrożonek i nabiału. "W branży piekarniczej można mówić już o prawdziwej katastrofie. Koszt energii poszybował, podobnie jak ceny mąki i cukru" - czytamy. Gazeta podaje, że producenci i handlowcy będą w większym stopniu przerzucać rosnące koszty na klientów, którzy powinni się szykować na kolejne podwyżki cen w sklepach spożywczych.

Ceny w sklepach poszybowały. Najmocniej tłuszcze, nabiał, używki i piwo

Inflacja w październiku wzrosła do 17,9 proc. r/r z 17,2 proc. we wrześniu - informował Główny Urząd Statystyczny. A jak podrożały poszczególne kategorie produktów w sklepach? Dokładne wyliczenia przedstawili eksperci ASM Sales Force Agency.

Z analizy wynika, że zdrożeć miało wszystkie 10 badanych grup towarów: chemia domowa i kosmetyki, produkty tłuszczowe, mięso, wędliny i ryby, produkty sypkie, napoje, dodatki, nabiał, używki i piwo, mrożonki oraz słodycze.

Siedem na dziesięć kategorii odnotowało wzrost dwucyfrowy. W skali roku najmocniej podrożały tłuszcze (72,51 proc.). Z wyliczeń ekspertów ASM Sales Force Agency dodatkowo wynika, że nabiał podrożał o 27,56 proc., używki i piwo o 27,14 proc., dodatki o 24,77 proc., a produkty sypkie o 17,76 proc. W każdej z analizowanych grup produktów odnotowano zmiany cen, jednak najmniejszą różnicę stwierdzono w przypadku kategorii słodycze (w październiku 2022 r. drożej o 3,58 proc.).

Zobacz wideo Kiedy możemy spodziewać się szczytu inflacji?
Więcej o: