Najwyższa Izba Kontroli opublikowała komunikat, w którym odnosi się do połączenia dwóch paliwowych spółek. NIK ma wątpliwości, czy procedura połączenia firm Orlen i Lotos była w pełni prawidłowa.
"W związku z napływającymi do NIK licznymi wnioskami i zapytaniami o przeprowadzenie kontroli doraźnej w zakresie zbadania prawidłowości dotyczących procesu negocjacji, zmian warunków i ostatecznego kształtu połączenia PKN Orlen S.A. i Lotos S.A., wraz ze sprzedażą dotychczasowych składników majątkowych obu ww. spółek, ze szczególnym uwzględnieniem legalności wyżej wymienionych działań oraz w związku z debatą na posiedzeniu połączonych komisji Senatu, wskazującą na możliwe nieprawidłowości w sprzedaży składników majątkowych ww. spółek, czego efektem pośrednim może być wzrost cen paliw dla obywateli" - czytamy w oświadczeniu
W sprawie wypowiedział się też szef Izby. "Jako Prezes NIK postanowiłem rozpatrzeć przesłane wnioski i zapytania w trybie pilnym, w tym celu zwróciłem się do Senatu RP o dostarczenie nagrania z posiedzenia pięciu połączonych komisji Ustawodawczej, Budżetu i Finansów Publicznych, Praw Człowieka, Praworządności i Petycji, Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej oraz Nadzwyczajnej do Spraw Klimatu z dnia 16 grudnia 2022 r. oraz wszelkich dokumentów, ekspertyz i opinii będących w posiadaniu Senatu i jego organów, a dotyczących legalności i gospodarności przeprowadzonych transakcji" - czytamy w komunikacie.
Wątpliwości dotyczące fuzji Orlenu i Lotosu podnoszą niektóre media i politycy opozycji. Sugerują, że kosztem fuzji między PKN Orlen a firmą Lotos było przekazanie zbyt dużych uprawnień saudyjskiemu potentatowi rynku paliwowego - spółce Aramco - w odniesieniu do Rafinerii Gdańskiej.
Premier Mateusz Morawiecki, minister aktywów państwowych Jacek Sasin oraz prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny wraz z ekspertami byli zaproszeni do udziału w spotkaniu. Pojawili się jedynie eksperci.
Posiedzenie komisji zwołano po tym, jak senatorzy wyrazili swoje obawy dotyczące połączenia PKN Orlen i Lotos. Elementem rozporządzenia z Saudi Aramco jest sprzedaż akcji Rafinerii Gdańskiej. - My senatorowie powinniśmy znać szczegóły tej transakcji i tej umowy. Senatorowie mają dopuszczenie do tajemnic państwowych, więc nic nie staje na przeszkodzie - wyjaśniał w czwartek wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Sprawę opisywał też TVN24.
Więcej informacji gospodarczych na stronie głównej Gazeta.pl