Anna Moskwa uczestniczyła w niedzielę w spotkaniu z mieszkańcami w Kozienicach (woj. mazowieckie). Szefowa resortu klimatu ogłosiła tam zmiany w programie "Mój Prąd".
Nowa edycja rządowego programu ruszy od kwietnia - ogłosiła Moskwa. - Będzie można z niego sfinansować oprócz instalacji fotowoltaicznej, także pompę ciepła albo kolektory słoneczne - zapowiedziała. Ministerka klimatu i środowiska powiedziała również, że pod koniec 2023 roku powinien ruszyć program dotacji na odnawialne źródła energii dla przedsiębiorców, finansowany ze środków unijnych i krajowych.
Na spotkaniu z mieszkańcami mówiła również o uniezależnianiu się od surowców energetycznych Rosji. - Bezpieczeństwo energetyczne i derusyfikacja były obecne programie PiS od początku. [....] Tłumaczyliśmy to całej Europie, innym państwom, mówili, że mamy obsesję na punkcie Rosji. Dzisiaj widzimy, że ta obsesja była słuszna - podkreśliła Anna Moskwa.
Zapewniła, że Polska jest bezpieczna pod względem energetycznym i jest niezależna od rosyjskich surowców. - Dzisiaj, parafrazując słynny dowcip, możemy do Putina wysłać telegram: "STOP ruski gaz, STOP ruski węgiel, STOP ruska ropa". Nigdy to już do nas nie powróci - powiedziała szefowa resortu klimatu.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) zamknął w piątek nabór wniosków w programie "Mój Prąd 4.0". Wiceszef funduszu Paweł Mirowski powiedział na antenie Polskiego Radia 24, że nabór zamknięto, ponieważ wyczerpały się środki przewidziane na realizację programu. - Od 2019 roku w programie wzięło udział 500 tys. osób, a w najnowszej, czwartej odsłonie złożono już 61 tys. wniosków o wartości 380 mln zł - podkreślił.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Czwarta edycja programu "Mój Prąd" różniła się od pozostałych tym, że oprócz dofinansowania instalacji fotowoltaicznej można było też uzyskać wsparcie na komponenty, które miały zwiększać autokonsumpcję energii wytworzonej we własnej instalacji. Pierwotnie nabór miał być prowadzony do 22 grudnia ubiegłego roku, ale został przedłużony do końca marca.