- Jesteśmy na etapie gotowego projektu o warunkach technicznych, który niedługo upublicznimy - przekazał Waldemar Buda podczas piątkowej konferencji prasowej, cytowany za Interią. - To są rozwiązania, które wypracowaliśmy przy konsultacji ze społecznikami i z branżą [...]. Problem zbyt małej odległości powoduje, że sąsiedzi mogą zaglądać sobie do talerza. Obecnie obowiązuje przerwa minimum cztery metry, my proponujemy przestrzeń pięciu metrów przerwy od sąsiedniej działki - powiedział minister. Rząd chce zatem, aby ściany budynków z oknami były od siebie oddalone o minimum 10 metrów (a nie 8 metrów, jak dotychczas).
Waldemar Buda zapowiedział również regulacje dotyczące tzw. mikrokawalerek. Zwrócił uwagę, że problem małych lokali użytkowych na warszawskim rynku oraz w innych miastach jest "dramatyczny". Jak mówił, małe lokale użytkowe, które nie mają funkcji mieszkaniowych, są zakupywane i wykorzystywane jako mieszkania. - To są lokale kilkunastometrowe, którym brakuje odpowiednich warunków - podkreślił.
Więcej o rynku nieruchomości przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
- Takie lokale mogą być wykorzystywane w akademikach, hotelach. Natomiast w sytuacji, w której ktoś chce wykorzystywać taki lokal w ramach polityki mieszkaniowej, traktować to jako inwestycję pod wynajem długoterminowy, wówczas takie mieszkanie będzie musiało mieć min. 25 m kw. - zapowiedział Buda. Proponowane zmiany mają nie dotyczyć lokali na parterze lub pierwszym piętrze, które są dostępne bezpośrednio z zewnątrz budynku. - Nasza propozycja zmiany uregulowań prawnych ma na celu ukrócenie tych praktyk poprzez jednoznaczne i niedające pola do niewłaściwej interpretacji brzmienie przepisów. Przepisów, które na uwadze będą miały przede wszystkim dobro kupujących mieszkanie, a nie deweloperów - zapewniał, cytowany za serwisem 300gospodarka.pl. Minister ogłosił również, że rząd zamierza zlikwidować podatek od czynności cywilnoprawnych przy zakupie pierwszego mieszkania na rynku wtórnym.
Minister rozwoju Waldemar Buda już w grudniu ubiegłego roku zapowiadał, że rząd będzie chciał m.in. walczyć z bardzo małymi lokalami, które wykorzystywane są na rynku mieszkalnym. Mówił również o innych rozwiązaniach, które mogą uderzyć w firmy i osoby, kupujące lokale w celach inwestycyjnych. - Pierwsze to są instytucje finansowe, które skupują mieszkania, drugie to pustostany, a trzecie to najem okazjonalny. Te elementy muszą być rozwiązane; plus, oczywiście skupowanie mieszkań - stwierdził Buda. Jasno zaznaczył, że na celowniku zmian nie są wyłącznie fundusze, które dokonują masowych zakupów. - Chodzi o takie sytuacje, gdy "osoba prywatna ma siódme, dziesiąte, jedenaste mieszkanie" - wskazywał.
Studia Biznes i Zielonego Poranka możecie słuchać też w wersji audio w dużych serwisach streamingowych, np. tu: