Miliardowe straty NBP. Jest komentarz Mateusza Morawieckiego

Narodowy Bank Polski zanotował w minionym roku 17 mld zł straty, co oznacza, że nie wpłaci ani złotówki do budżetu. Premier przekonuje, że to żaden problem. - Żadne cele w budżecie państwa nie są zagrożone, ponieważ w budżecie państwa nie zakładaliśmy żadnej wpłaty ze strony Narodowego Banku Polskiego - powiedział Mateusz Morawiecki.

Narodowy Bank Polski zakończył 2022 roku z dużymi stratami. NBP było na minusie 16,94 mld zł. Za głównym powód tak wyraźnych strat wskazuje wzrost stóp procentowych. Do sprawy odniósł się Mateusz Morawiecki. - Żadne cele w budżecie państwa nie są zagrożone, ponieważ w budżecie państwa nie zakładaliśmy żadnej wpłaty ze strony Narodowego Banku Polskiego - stwierdził premier, którego cytuje '''Business Insider''.

Zobacz wideo

Miliardowe straty NBP. Mateusz Morawiecki: Strata jest czysto techniczna

Jak podkreślał szef rządu, strata jest ''stratą czysto techniczną, księgową, wynikającą z szacowania aktywów, nie ma związku z realną stratą, którą np. firmy mogą ponosić w przypadku błędnej polityki gospodarczej, czy biznesowej''. - To jest zupełnie innego rodzaju strata, która w ogóle nie budzi mojego niepokoju w najmniejszym stopniu - dodał premier i przypomniał, że "NBP ma ogromne rezerwy walutowe w papierach wartościowych, rezerwy w złocie". - W zależności od ceny w zeszłym roku i poprzednim, te wartości są przeszacowywane. Jeżeli na rynkach finansowych ceny pójdą w odwrotnym kierunku niż w poprzednich latach, to bank centralny rejestruje w ten sposób techniczną stratę; nie ma to żadnego wpływu na naszą rzeczywistość budżetową, poza tym, że nie otrzymamy części zysku, znacznej części zysku, która wpływała do budżetu. Ale tego nie zakładaliśmy, więc nie jest to żaden problem w budżecie - wyjaśnił Morawiecki.

Gigantyczna strata NBP. Fatalne wyniki finansowe z 2022 rok 

Narodowy Bank Polski w komunikacie wysłanym do mediów, cytowanym przez forsal.pl, wyjaśnia, że strata ta wynika przede wszystkim ze wzrostu stóp procentowych na rynkach światowych oraz na rynku krajowym. Przełożyło się to na spadek cen posiadanych przez NBP zagranicznych dłużnych papierów wartościowych oraz wzrost kosztów polityki pieniężnej. Wskazano także, że spadek wynikał ze zmniejszenia wolumenu transakcji kupna/sprzedaży zawieranych przez NBP na rynku złota. We wspominanym komunikacie zapewniono również, że "ujemny wynik finansowy NBP nie ma wpływu na bezpieczeństwo i stabilność systemu bankowego, ponieważ nie ogranicza on bieżącego funkcjonowania i wypełniania ustawowych zadań przez NBP" oraz że w 2022 roku inne największe banki centralne także zanotowały stratę m.in.: Swiss National Bank czy Czech National Bank. "Wzrost rentowności posiadanych przez banki centralne zasobów aktywów zagranicznych i krajowych bardzo często nie równoważył kosztów obniżonej wyceny aktywów i strat ponoszonych na transakcjach tymi aktywami" - tłumaczono w komunikacie, cytowanym przez Strefę Inwestorów.

Panika z powodu agresji Rosji widoczna w sprawozdaniu NBP

W sprawozdaniu znalazły się też pozytywne dane. NBP odnotował dodatni wynik z transakcji na walutach obcych w kwocie 25,5 mld zł. Wskazano także, że w związku z wojną w Ukrainie bank wspomagał ukraiński system bankowy, a także samych Ukraińców. Udzielił swapa walutowego Narodowemu Bankowi Ukrainy (NBU) oraz wsparł proces wymiany hrywien na złote w bankach krajowych. Co ciekawe, ze wspominanego raportu wynika, że bezpośrednio po agresji Rosji 24 lutego, odnotowano gwałtowny wzrost zapotrzebowania na gotówkę. "Wartość pieniądza gotówkowego w obiegu osiągnęła wartość maksymalną w dniu 14 marca 2022 r. i wyniosła 395,7 mld zł (wzrost w stosunku do stanu na 31 grudnia 2021 r. o 40,1 mld zł, tj. o 11,3 proc.). W późniejszym okresie 2022 r. sytuacja na rynku gotówkowym uległa uspokojeniu" - czytamy.

Więcej o: