Wakacje w Zakopanem stały się luksusem? "Liczę, że turyści zbierają pieniądze i przyjadą"

Wysoka inflacja zniechęca Polaków do wyjazdów w góry. - Ludzie nie odzwyczaili się podróżować i odpoczywać, tylko po prostu coraz mniej ich na to stać - tłumaczy kierowca busa z Zakopanego. Wyraził nadzieję, że turyści zbierają pieniądze i przyjadą w lipcu lub sierpniu.

Niedawny długi weekend (od 8 do 11 czerwca) w ocenie górali nie należał do udanych. - W mieście było widać turystów, Krupówki okresowo robiły się pełne, ale nie były to obrazki, które znamy sprzed lat i które wszyscy chcielibyśmy zobaczyć znowu - powiedział Marek Zdun, właściciel restauracji w Zakopanem w rozmowie z Onetem. - W swoim domu miałem zajęte trzy pokoje z sześciu, jakie mam na wynajem. Moi sąsiedzi i członkowie rodziny, którzy też działają w biznesie turystycznym, mieli podobne obłożenie. Ludzi było po prostu mniej niż choćby jeszcze rok temu o tej porze - dodał.

Zobacz wideo NBP toleruje wysoką inflację?

Inflacja a wakacje. Zakopane nie na każdy portfel?

Górale wskazują na dwa powody niskiego zainteresowania wyjazdami do Zakopanego. Pierwszym jest pogoda, która nie dopisywała na początku czerwca. Drugi powód to wysoka inflacja. - Jedzenie coraz droższe, do tego rosną raty kredytów, diesel znów idzie w górę. O rachunkach za prąd czy ścieki już nie wspominam - wymieniała jedna z turystek z rozmowie z Onetem.

Na wysokie ceny wskazuje również kierowca busa z Zakopanego. - Ludzie nie odzwyczaili się podróżować i odpoczywać, tylko po prostu już coraz mniej ich na to stać. Dlatego ja liczę, że ludzie, zamiast wyjechać po kilka razy na krótsze terminy, zbierają też pieniądze i przyjdą w lipcu lub sierpniu na dłuższy pobyt - powiedział w rozmowie z serwisem. W jego ocenie ceny w Zakopanem faktycznie są wyższe niż kilka lat temu, ale nie są aż tak wysokie, jak pokazuje się na "paragonach grozy". - Wiadomo przecież, że są droższe i tańsze miejsca - wskazał.

Wakacje 2023. Niskie zainteresowanie wyjazdami

Zainteresowania wyjazdami w Polsce nie było widać również w zeszłym miesiącu. W maju ubiegłego roku było bowiem wyższe o 54 proc.

"Największy spadek zainteresowania dotyczy letnich urlopów pod Tatrami. Na obecną chwilę wynosi on blisko 50 proc. względem ubiegłego roku. Mniej turystów będzie nawet w Zakopanem" - pisała w maju wirtualnapolska.pl, powołując się na dane serwisu nocowanie.pl. Z kolei nad morzem spadek zainteresowania sięgał 38 proc.

Więcej o: