Kurs dolara we wtorek zanotował spadek wartości poniżej granicy 4 zł. Spadek nie był chwilowy - amerykańska waluta nadal delikatnie się osłabia, a jej aktualne notowania to 3,97 zł. Względem szczytu odnotowanego we wrześniu ubiegłego roku oznacza to przecenę "zielonego" o ponad 20 proc. Mało kto już bowiem pamięta, że jesienią amerykańska waluta wyceniana była na ponad 5 zł.
Notowania dolara z ostatniego roku Wykres: Stooq.pl
Eksperci nie mają wątpliwości, że ciosem, który nie pozwolił w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin podnieść się amerykańskiej walucie, były dane o inflacji w USA. Ta konsumencka mocno spadła, osiągając poziom najniższy od marca 2021 roku (rok do roku wzrosła o 3 proc.). Ale bazowa (4,8 proc. rok do roku po wyłączeniu cen żywności i energii) spada wolno. Za wolno, co sprawia, że Fed (amerykański bank centralny) na najbliższym posiedzeniu ponownie może podnieść stopy procentowe.
Co dalej z kursem dolara? Jak mogą zachowywać się inne waluty? M.in. na te pytania w rozmowie z Gazeta.pl odpowiada Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
- Kurs euro już w maju powrócił do poziomów notowanych przed napaścią Rosji na Ukrainę, teraz to samo dzieje się z notowaniami dolara. Kurs dolara w nieco ponad 200 sesji obniżył się o około 21 proc. Można nawet użyć sformułowania "runął". Bo dolar runął z historycznych szczytów - w końcówce września płaciliśmy za dolara ponad 5,05 zł, w tym czasie amerykańska waluta potaniała więc o 1,1 zł - wyjaśnia ekspert.
Dolar przez długi czas był drogi, bo wszystko temu sprzyjało. Niepewność na rynku ropy i gazu, wizja kryzysu w Europie, spętanie chińskiej gospodarki skutkami pandemii, sprawiały, że inwestorzy zwracali się w stronę dolara. Sytuacja uległa jednak zupełnej zmianie.
Cały czas jest przestrzeń do tego, żeby dolar taniał. Nasze prognozy walutowe zakładają, że na koniec roku notowania dolara będą bliżej 3,90 zł. Kurs USD/PLN zadomowi się tym samym poniżej bariery 4 zł. A za rok za dolara zapłacimy ok., 3,80 zł
- stwierdził rozmówca Gazeta.pl. Zastrzegł przy tym, że rynki walutowe są chimeryczne, sytuacja może się zatem zmienić.
Ekspert wyjaśnił też, czy notowania dolara są wyjątkowe, czy też polska waluta jest w dobrej formie. Stwierdził, że od początku roku złoty się umacnia. - W tym roku doszło do poprawy fundamentów polskiej gospodarki. Przede wszystkim mowa o bilansie płatniczym. Głębokie deficyty notowane w ubiegłym roku w związku ze wzrostami surowców energetycznych, zamieniły się w pokaźne nadwyżki - stwierdził przedstawiciel Cinkciarz.pl. Podkreślił też zwiększenie napływu zagranicznych inwestycji do naszego kraju. Ma to wpływ ze światowym trendem przenoszenia produkcji z Chin do innych krajów. Są i inne powody.
Inflacja nie jest już tak skrajnie wysoka w porównaniu do stóp procentowych, jak miało to miejsce w ubiegłym roku
- podsumował.
Bartosz Sawicki wyjaśnił też, jaki wpływ na kurs złotego, notowania dolara i euro oraz innych głównych walut będą miały inflacja i stopy procentowe. Tempo utraty wartości pieniądza spada na całym świecie, ale zarówno FED jak i Europejski Bank Centralny wciąż mogą podnosić stopy procentowe. A to właśnie polityka każdego z banków centralnych może mieć istotny wpływ na kurs danej waluty.