Michael Hüther, dyrektor niemieckiego Instytutu Ekonomicznego, w wywiadzie dla "Rheinische Post" stwierdził, że Niemcy powinni pracować więcej niż do tej pory, aby zapełnić lukę w sile roboczej. Jak przyznał, imigranci nie wypełnią tej luki, ponadto sprowadzanie ich do Niemiec w setkach tysięcy tylko generuje dodatkowe koszty dla państwa. - Już w 2023 roku będzie nam brakować około 4,2 miliarda godzin pracy rocznie. Imigracją tego nie osiągniemy. We wszystkich krajach wokół nas, w krajach OECD, na półkuli północnej istnieją te same problemy, wszyscy cierpią z powodu niedoboru siły roboczej - powiedział.
Jako rozwiązanie sytuacji wskazał zwiększenie godzin pracy tak jak w Szwajcarii. - Tam, ale także w Szwecji, pracownik etatowy pracuje prawie 300 godzin rocznie więcej niż tutaj - tłumaczył Wspomniał także o czterodniowym tygodniu pracy. - Potrzebujemy zwiększenia indywidualnej liczby godzin pracy rocznie, a nie nierealnego marzenia o czterodniowym tygodniu pracy - powiedział Hüther w wywiadzie.
Zdaniem specjalisty, jeśli jego rodacy nie wypełnią luki w sile roboczej, gospodarka Niemiec może popaść w poważne problemy. - Bez wzrostu liczby godzin pracy w ciągu najbliższych kilku lat w najlepszym razie możliwe byłoby tempo wzrostu od 0,5 do 0,75 procent. A inflacja wyniesie od trzech do trzech i pół procenta przez lata. To byłby scenariusz permanentnej stagflacji, której nikt nie chce - tłumaczył ekonomista. Stagflacja to zjawisko makroekonomiczne polegające na jednoczesnym występowaniu w danej gospodarce wysokiej inflacji, czyli powszechnego wzrostu cen, oraz stagnacji gospodarczej, czyli długotrwałego okresu bardzo niskiego wzrostu gospodarczego.
Na początku roku informowaliśmy o największym na świecie pilotażu czterodniowego tygodnia pracy (oczywiście przy pozostawieniu pensji na tym samym poziomie), w którym wzięło udział 61 firm i ok. 2,9 tys. pracowników z Wielkiej Brytanii. Test zorganizowała organizacja badawcza Autonomy przy współpracy z naukowcami z uniwersytetów w Cambridge, Bostonie, Brukseli, Salford i Dublinie.
Eksperyment trwał od czerwca do grudnia 2022 r., objął firmy m.in. z sektora finansowego, reklamowego, IT, HR, medycznego i rozrywkowego, a jego wyniki - według autorów raportu podsumowującego - wskazały na sukces. 92 proc. firm planuje pozostać przy tym rozwiązaniu, a u ok. 40 proc. pracowników nastąpiła poprawa zdrowia fizycznego i psychicznego.