Pinterest - serwis gdzie znajdziecie food porn i dużo kotów. I masę swoich znajomych z Facebooka

Moda na Pintrest z impetem wkroczyła do Polski. Czym jest Pinterest i czy należy się nim zainteresować?

Czym jest Pinterest?

Pinterest to taka tablica korkowa, do której można przypiąć (ang. - pin) interesujące treści z Sieci - są to przede wszystkim zdjęcia, choć przypinać można także filmy. Można o nim też myśleć jako o szkicowniku lub notatniku - wszystko, co wygląda ciekawie lub jest inspirujące można wrzucić na Pinterest jednym kliknięciem.

Jak widać, założenia nie są specjalnie skomplikowane.

To jednak nie wszystko, co możemy zrobić na Pinterest. Znaleziska można umieszczać na założonych samodzielnie tablicach tematycznych (na przykład "Ulubione książki", "Mój ogród", tytułowy food porn , i tak dalej). Wyjątkowo ładne zdjęcia publikowane przez innych można przepinać na własne tablice. Serwis wciąż dostępny jest wyłącznie na zaproszenie. Można zapisać się na listę oczekujących na stronie serwisu, lub poprosić o zaproszenie znajomych. Logowanie następuje albo przez założenie nowego konta, albo - opcja wybierana najczęściej - przez podanie danych logowania do Facebooka lub Twittera. Jeśli wybierzecie tę opcję, to miejcie w pamięci, że domyślnie każda aktywność na Pinterest publikowana będzie na facebookowej tablicy. Ustawienia te można jednak zmienić.

Fot. PinterestFot. Pinterest Fot. Pinterest

Słowo klucz: ładne

Na pierwszy rzut oka wydawać się może, że Pinterest to kolejny serwis ze zdjęciami. W sumie trochę tak jest, ale jedno wyróżnia go z tłumu. Jest ładny. Jest bardzo ładny. "Ładny" to w ogóle jedno z lepszych określeń, jakimi można Pinterest opisać. Zdjęcia (bo to jednak ich jest w serwisie najwięcej) prezentowane są w bardzo atrakcyjny i czytelny sposób - wyświetlane są w nieskończonym strumieniu pozornie chaotycznie ułożonych fotografii.

Nowe znaleziska można dodawać na dwa sposoby - albo załadować zdjęcie z dysku komputera, albo wkleić link do strony z fotografią i wybrać tę, która nas interesuje.

Fot. PinterestFot. Pinterest Fot. Pinterest

Pinterest nie jest wcale nowością - funkcjonuje już od dwóch lat. Ale to ostatnio zrobiło się o nim głośno. W ciągu jednego tygodnia grudnia Pinterest odwiedziło aż 11 milionów osób z samych Stanów Zjednoczonych. Shareholic donosił nawet, że serwis generuje więcej ruchu, niż Google+, LinkedIn oraz YouTube razem wzięte. Teraz coraz więcej osób z Polski dołącza do Pinterest, więc tendencja rosnąca będzie się zapewne utrzymywać.

Nisza

Pinterest pomysłowo wykorzystują sklepy; najwięcej znaleźć można tam butików z biżuterią lub z ubraniami. Fakt, że produkty prezentowane są w bardzo atrakcyjnej formie i to, że z łatwością można je "przepiąć" na swoją tablicę sprawia, że Pinterest może być nową formą docierania do klientów. W końcu jeśli znajdziemy ładne zdjęcie lampki z bezpośrednim odnośnikiem do sklepu możemy pokusić się o zakup.

Pinterest już teraz zresztą zarabia na takich aktywnościach swoich użytkowników. Jak podaje Venturebeat , serwis otrzymuje pieniądze za każdą osobę, która zostanie przekierowana ze zdjęcia na Pinterest do sklepu internetowego.

Czy jest jakiś argument, dla którego powinniście zacząć z Pinterest korzystać? Wciąż się nad tym zastanawiam.

Nieskończone przeglądanie ładnych zdjęć może wciągać. Ale w końcu uświadomicie sobie, że patrzycie na ciąg zdjęć jedzenia, krajobrazów, hełmów Dartha Vadera i infografik. I że robicie to od 2 godzin. W powszechnie panującej opinii Pinterest jest serwisem raczej dla kobiet. Loren Feldman, producent filmowy, dość krytycznie odniósł się do serwisu na swoim profilu na Google+ gdzie napisał :

Jeśli jesteś mężczyzną i korzystasz z Pinterest to raczej nie poszedłbym z tobą na piwo. To w końcu szkicownik w którym dodajesz rzeczy które chciałbyś kupić albo które są po prostu ładne. Pinterest jest dla znudzonych, materialistycznych kur domowych.

Opinia tyle ciekawa, co kontrowersyjna i skrajna. W moim strumieniu zdjęć w Pinterest znajdują się zarówno kuchnie i jedzenie, jak różne modele telefonów, rzeźby z klocków lego czy ośmiobitowy zegarek. Pinterest jest więc takim serwisem, jaki my i nasi znajomi z niego uczynią.

Więcej o: