Pracownicy Microsoftu znowu muszą obawiać się o swoje posady. Po kilku mniejszych falach zwolnień przyszedł czas na kolejną. Tym razem pracę ma stracić kilka tysięcy osób, jak podaje anonimowe źródło Bloomberga.
Microsoft planuje bowiem globalną restrukturyzację w firmie. Zwolnienia - których dokładna liczba jak na razie nie jest znana - mają objąć pracowników zajmujących się sprzedażą usług magazynowania danych w chmurze.
Źródło Bloomberga twierdzi, że połączonych zostanie kilka działów w firmie. Sprzedaż zostanie podzielona na dwa segmenty. Jeden zajmie się współpracą z najbardziej istotnymi klientami, a drugi z tymi mało i średnio znaczącymi.
Pracownicy będą przypisani do jednej z sześciu branż, którą się zajmują. Ograniczenie liczby zatrudnionych i restrukturyzacja części Microsoftu odpowiedzialnej za sprzedaż ma przyczynić się do wzrostu efektywności pracy.
Czytaj też: Windows? Jaki Windows? Microsoft zarabia dziś miliardy dolarów w zupełnie innym miejscu
Amerykańska firma jak na razie nie wydała oficjalnego oświadczenia w tej sprawie, choć - jak mówią plotki - powinna to zrobić już w najbliższych dniach. Bloomberg twierdzi, że zwolnienia mogą dotknąć także lokalne oddziały poza USA.
To już kolejna fala zwolnień w Microsofcie. Jakiś czas temu firma zwolniła 2850 pracowników, w tym sporą część zajmujących się sprzedażą. Wcześniej również decydowano się na redukcje etatów.
Obecna fala odejść ma być jedną z największych w spółce. Liczba kilku tysięcy redukowanych miejsc pracy nie robi jednak żadnego wrażenia przy masowych zwolnieniach, które miały miejsce po wykupieniu części Nokii w 2014 roku. Wówczas etaty straciło aż 18 tys. osób.
Obecnie w Microsofcie zatrudnionych jest 113 tys. pracowników.
Czytaj też: Microsoft chce zadbać o bezpieczeństwo komputerów z Windowsem 10. Nie wszystkim się to spodoba
...