Mimo że internet stał się nieodłączną częścią naszego życia, to nadal nie dbamy o bezpieczeństwo w sieci wystarczająco dobrze. Świadczy o tym chociażby ranking najgorszych haseł internetowych za 2019 rok, gdzie pierwsze miejsca okupują kombinację zaczynające się od "123456". Wysoko znajdują się też hasło "password" oraz "qwerty". O nasze bezpieczeństwo dbają także twórcy przeglądarek internetowych, którzy implementują w nich rozwiązania pomagające w tym celu. To jednak nie zawsze się sprawdza, ponieważ producentom zdarza się zaliczyć wpadkę, jak np. Mozilli. Nowa aktualizacja miała gwarantować większe bezpieczeństwo, a okazała się wadliwa i naraziła użytkowników aplikacji.
Dlatego też o bezpieczeństwo w sieci użytkowników chce zadbać amerykańskie FBI, które rozpoczęło program Protected Voices mający uchronić przed "zagranicznymi wpływami", informują media, m.in. Forbes i ZDNET. Na platformie znajdują się wskazówki, które mogą wykorzystać zarówno zwykli obywatele, jak i politycy czy firmy.
>>> FBI publikuje zeznania Samuela Little'a. Przyznał się do 93 morderstw
Tworząc konta często spotykamy się z obowiązkiem użycia jednej wielkiej litery, cyfry czy znaku specjalnego. Serwisy zmuszają do tworzenia skomplikowanych haseł, a managery haseł generują ciągi liczb i liter, których nie da się spamiętać. FBI uważa jednak, że to nie skomplikowanie hasła, a jego długość jest najważniejsza i znacząco zwiększa bezpieczeństwo. Dlatego Federalne Biuro Śledcze radzi, by zamiast dodawania trudnych do zapamiętania cyfr i znaków specjalnych, używać dłuższych sformułowań.