Za korzystanie z aplikacji wykrywających kontrole prędkości można dostać w Niemczech mandat

Niemcy wprowadzili zmiany w swoim prawie drogowym. Jedna z nich oznacza, że za używanie funkcji wykrywania kontroli prędkości można otrzymać mandat. Taką opcję posiada Yanosik, a od jakiegoś czasu także Mapy Google.

W Niemczech 28 kwietnia weszło w życie nowe prawo drogowe. Wśród wielu zmian, pojawił się zakaz korzystania z urządzeń, które pozwalają na zlokalizowanie i ostrzegają przed pomiarami prędkości, informują zachodnie media, m.in. portal Web24 News.

Wcześniej ten przepis też obowiązywał, ale niemieccy ustawodawcy postanowili raz jeszcze go wyklarować i wzmocnić przekaz. Za używanie tego rodzaju oprogramowania grozi mandat w wysokości 75 euro (ok. 340 zł), a także punkty karne. Taką funkcjonalność posiada już niemal każda aplikacja nawigacyjna, co oznacza, że ich autorzy będą musieli je zaktualizować, co niektórzy zdążyli już zrobić. 

Zobacz wideo Aplikacje, które przydadzą ci się do nawigacji

Za używanie Google Maps  i Yanosika w Niemczech grozi mandat

Używając Yanosika w ustawieniach, można wyłączyć opcję pokazywania kontroli prędkości, co pozwoli uniknąć mandatu podczas podróży niemieckim drogami. O tym, że opcja ta będzie domyślnie wyłączona, poinformował również TomTom, producent popularnych nawigacji samochodowych. Jak to zrobić, przeczytacie na stronie producenta pod TYM adresem.

Problem pojawia się przy Mapach Google. Funkcjonalność ta została dodana dopiero pod koniec zeszłego roku. Niestety, jest ona wbudowana w nawigację i nie istnieje możliwość jej usunięcia. To oznacza, że Google będzie musiało szybko wydać stosowaną poprawkę, która pozwoli na zmianę ustawień. 

Mapy Google z nowymi opcjami

Aplikacje Mapy Google cały czas zyskuje co raz to nowe funkcje, które mają na względzie głównie bezpieczeństwo użytkowników. Tylko w ostatnich miesiącach firma testowała lub już wprowadziła takie opcje jak Tryb Bezpieczeństwa podczas podróży czy funkcje pokazywania oświetlonych ulic. 

Więcej o: