Temat opłaty reprograficznej od smartfonów i tabletów wraca w Polsce co kilka lat. Ostatnio znów zrobiło się o nim głośno w maju br., kiedy Stowarzyszenie Autorów ZAiKS wystąpiło z propozycją rozszerzenia opłaty reprograficznej na smartfony, tablety i odbiorniki smart TV. Opłata została okrzyknięta potocznie mianem "podatku od smartfonów", a pomysł spotkał się z pozytywną reakcją ze strony resortu kultury.
O wprowadzenie opłaty reprograficznej od urządzeń mobilnych został teraz zapytany rzecznik rządu, Piotr Müller, w programie "Sedno Sprawy" w Radiu Plus. Jak zapowiedział Müller, na obecnym etapie rząd nie przyjął projektu wprowadzającego "podatek od smartfonów", a "taki podatek nie powstaje".
Zdaniem rzecznika rządu, projekt taki trudno byłoby procedować ze względu na zapowiedziane prezydenckie weto w tej sprawie. Müller nie wyjaśnił jednak, czy rząd będzie próbował wprowadzić opłatę w przyszłości, w przypadku ewentualnej przegranej Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich.
Sprawa zapowiedzianego prezydenckiego weta zamyka de facto ten temat. Pan prezydent powiedział, że się nie zgodzi na te przepisy, w tej sytuacji trudno taki projekt procedować. Nie ma projektu rządowego w tym zakresie, taki podatek nie powstaje. Jeżeli prezydentem będzie Andrzej Duda to jest jasna deklaracja i to widać
- powiedział Piotr Müller w Radiu Plus.
Jak argumentowało w maju Stowarzyszenie Autorów ZAiKS, podatek od smartfonów miałby zrekompensować artystom straty powstające przy kopiowaniu utworów objętych prawami autorskimi w graniach tzw. dozwolonego użytku. Takie nośniki, jak smartfony, tablety i telewizory z funkcją Smart TV są obecnie bardzo często wykorzystywane do konsumpcji multimediów.
Opłata miała być pobierana od producentów i wynosić 1,5 proc. ceny smartfonu i 2 proc. ceny tabletu. Przeciwnicy rozwiązania tłumaczą, że ewentualne nałożenie daniny, poskutkuje wzrostem cen urządzeń mobilnych. Ze względu na bardzo niskie marże, producenci przenieśliby w ten sposób opłatę reprograficzną na konsumentów.
Czytaj też: Podatek od Netfliksa i HBO GO wchodzi w życie od 1 lipca. Ile wynosi? Co to oznacza dla serwisów VOD?