Za nami premier Cyberpunk 2077. Niewątpliwie był to sukces CD Projekt, które poinformowało, że w preorderze gra rozeszła się w 8 mln egzemplarzy - to więcej niż GTA V. O jej popularności świadczą ponadto rekordy na Steamie czy Twitchu, gdzie gra zebrała w jednym momencie wokół siebie ponad milion graczy, więcej niż jakakolwiek gra dla pojedynczego użytkownika w historii.
>>> Zobacz też: Cyberpunk 2077. Co tym razem dostajemy od twórców Wiedźmina? Oto wszystko, co musicie widzieć na temat nowej produkcji CD Projekt RED
Produkcję dobrze przyjęli recenzenci i średnia Cyberpunk 2077 na metacritic wynosi 91/100. Swoich ocen nie mogą jeszcze wystawić gracze, których serwis prosi, by spędzili z nią trochę więcej czasu, zanim wystawą ocenę. Swoją notę będzie można wystawić dopiero od piątku 11 grudnia. Takiej opcji nie przewidział Steam, gdzie gra wypada znacznie gorzej i zgarnęła 71 proc.
Zaadresujemy absolutną większość problemów. Trzeba po prostu wykonać ileś zadań, aby w absolutnej większości gra działała bez przeszkód. Gra jest finalnym produktem i gracze są bardzo zadowoleni. Mówimy o dwóch rzeczach - błędów w samej jest grze mało, ale trzeba rozwiązać problemy na styku software i hardware, co wynika z ogromnej różnorodności w konfiguracjach PC
- powiedział Kiciński podczas wideokonferencji prasowej.
Komentując ocenę 71 na Steam, prezes CD Projekt zaznaczył, że to dopiero pierwsze wyniki.
Po pierwszej analizie wniosek jest taki, że na pewnych konfiguracjach PC są problemy wynikające, chociażby z nieaktualnych sterowników. Przy tak ogromnej masie graczy naturalne, że niektórzy są 'wkurzeni' przez konfigurację i ocenili grę negatywnie. Poczekajmy jakiś czas na rozwój sytuacji - będzie lepiej widoczne, jak gracze oceniają. Cały czas pracujemy nad przygotowaniem hotfix i będziemy go wypuszczać, by zminimalizować efekty różnych konfiguracji
- wskazał Kiciński.
>>> Zobacz też: Technologie przyszłości w Cyberpunku 2077. Które z nich już istnieją, a na które trzeba będzie jeszcze poczekać?