Ankietę przeprowadziła firma Adobe wśród 7 000 osób mieszkających w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji, Japonii, Australii i Korei Południowej. Wyniki ankiety opublikowano na dwa dni przed Światowym Dniem Emoji, który wypada w sobotę 17 lipca.
Najpopularniejszą emotką okazała się buźka ze łzami radości, drugie miejsce zajął kciuk podniesiony w górę, a trzecie czerwone serce. Na czwartym miejscu znalazła się twarz z mrugnięciem i pocałunkiem, a na piątym smutna twarz ze łzą. W ankiecie pojawiło się również pytanie o najbardziej "niezrozumiałą emotkę". Na pierwszym miejscu uplasował się bakłażan, na drugim brzoskwinia, a na trzecim twarz klauna.
W ankiecie pytano nie tylko o najpopularniejsze emoji, ale również o ich wpływ na komunikację międzyludzką. Aż 66 proc. uczestników badania stwierdziło, że lubi, kiedy ich współpracownicy używają emotek. Niemal 75 proc. ankietowanych uważa, że używanie emotek w miejscu pracy zwiększa ich poziom sympatii oraz wiarygodności. Jako emoji najbardziej motywujące do pracy wskazano kciuk podniesiony do góry, napięty biceps oraz symbol wszystko w porządku (OK).
"Emoji czasami są krytykowane za to, że są przesłodzone, ale ta słodycz jest kluczowa, jeśli chodzi o rozproszenie ciężaru komunikacji online. Każdy z nas ma historie, w których przypadkowo natknęliśmy się na osoby nieszczere, a nawet niegrzeczne w komunikacji cyfrowej. Antidotum na bycie postrzeganym jako palant, gdy prawdopodobnie nie jest to naszą intencją, polega na dodaniu odrobiny lekkości i serca poprzez zintegrowanie obrazów z naszym przekazem" - napisał Paul D. Hunt z Adobe, omawiając wyniki badania.
Aż 88 proc. ankietowanych stwierdziło, że są bardziej skłonni do odczuwania empatii w stosunku do osób, które używają emoji. Z kolei 89 proc. respondentów uważa, że emotikony ułatwiają im komunikację oraz łamią bariery językowe. Zdecydowana większość badanych stwierdziła również, że osoby korzystające z emotek sprawiają wrażenie bardziej zabawnych i przyjaznych.