"Królowa kryptowalut" na liście najbardziej poszukiwanych przez FBI. Wyłudziła 4 mld dol. i zniknęła bez śladu

FBI dodało "królową kryptowalut" do listy dziesięciu najbardziej poszukiwanych osób. To Ruja Ignatova, która w 2017 roku wsiadła do samolotu lecącego do Aten i zniknęła. Wcześniej miała stworzyć jedną z największych piramid finansowych w historii. FBI za kluczowe informacje o przestępczyni płaci 100 tys. dolarów.
Zobacz wideo Elon Musk tweetuje, a z rynku odpływają miliardy. Szef Tesli znów igra z ogniem [TOPtech]

Ruja Ignatova to urodzona w 1980 roku Bułgarka (potem również Niemka), która znana jest na świecie jako "kryptokrólowa" lub "królowa kryptowalut". Zdaniem organów ścigania była liderką grupy przestępczej, która w latach 2014-2017 oszukała miliony osób na miliardy dolarów.

Inwestowali w kryptowalutę, która miała przynieść fortunę

Oszustka w 2014 roku miała założyć kryptowalutę OneCoin. Z pomocą swojej spółki OneCoin Ltd (z siedzibą w Bułgarii) promowała OneCoina jako bardziej opłacalną odpowiedź na m.in. Bitcoina. W zamian za dołączenie do "rewolucji finansowej" - jak reklamowała swój cyberpieniądz - obiecywała znaczne zyski i "uwolnienie się od bankowości".

Ignatova podczas webinarów namawiała kolejne osoby do inwestowania i zachęcała inwestorów do przyciągania do grona rodziny i znajomych. Inwestorzy, w zamian za nakłonienie do transakcji kolejnych osób, mieli otrzymywać prowizje. Ten fakt i sprawna reklama cyberpieniądza sprawiły, że grupa inwestorów rosła i rosła.

I to pomimo pojawiających się czasem w prasie wątpliwości, czy rzekoma kryptowaluta OneCoin w ogóle ma jakąś wartość. W rzeczywistości faktycznie jej nie miała. Jak stwierdził Michael Driscoll, szef biura Federalnego Biura Śledczego w Nowym Jorku cytowany przez Bloomberga, OneCoin w rzeczywistości nawet nie istniał. Ignatova twierdziła natomiast, że jest normalną kryptowalutą, ale opartą o "prywatny blockchain" (czyli nie jest zdecentralizowany, jak w przypadku pozostałych kryptowalut).

Pod koniec swojej działalności grupa inwestorów miała liczyć już ponad 3 miliony osób. Tym samym afera OneCoin uważana jest za jedną z największych piramid finansowych w historii. Jedna z ofiar OneCoina przyznała w rozmowie z BBC w 2019 roku, że wraz z rodziną i przyjaciółmi zainwestowała w kryptowalutę aż 250 tys. euro. Pieniądze straciła.

Ruja Ignatova na liście najbardziej poszukiwanych osób FBI

Ruja Ignatova zniknęła bez śladu w 2017 roku wraz z 500 mln dolarów, gdy przyleciała z Sofii do Aten. Już wcześniej mogła podejrzewać, że jest obserwowana przez amerykańskie władze. Wcześniej tego samego roku śledczy zza oceanu podpisali tajny nakaz aresztowania Ignatovej, ale nigdy jej nie odnaleźli. Do 2019 roku udało się jednak zatrzymać większość kluczowych współpracowników oszustki, w tym jej brata.

Teraz FBI ogłosiło, że dopisuje Ignatovą do listy dziesięciu najbardziej poszukiwanych zbiegów (całą listę można zobaczyć na stronie FBI). Co więcej, wyznaczono też nagrodę w wysokości 100 tys. dolarów za przekazanie informacji, które doprowadzą do aresztowania "królowej kryptowalut". W maju na podobnej liście umieścił ją Europol i za informacje na jej temat wyznaczył nagrodę w wysokości 5 tys. euro.

W opublikowanym w czwartek komunikacie zaznaczono, że nakaz jej aresztowania nowojorski sąd okręgowy wydał już w październiku 2017 roku, a Ignatovej postawiono szereg zarzutów, m.in. oszustwo, organizację spisku w celu prania brudnych pieniędzy czy oszustwa związane z papierami wartościowymi. Według szacunków, które przytacza FBI, Ignatova i jej wspólnicy na oszustwie OneCoin ukradli łącznie ok. 4 mld dolarów.

FBI zaznacza, że po wylądowaniu w Atenach Ignatova mogła z niemieckim paszportem udać się najpewniej do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Bułgarii, Niemiec, Rosji albo w inne części Grecji lub Europy Wschodniej. Od czasu, gdy widziano ją po raz ostatni (a było to prawie 5 lat temu) Ignatova mogła też zmienić swój wygląd i przybrać nową tożsamość.

Więcej podobnych historii znajdziesz na Gazeta.pl

Więcej o: