Microsoft wreszcie otrzymał zgodę. Za 69 miliardów może kupić innego giganta technologicznego

Brytyjskie organy regulacyjne dały Microsoftowi zielone światło na kupno Activision Blizzard, giganta w świecie gier wideo. Transakcja ma sięgać aż 69 mld dolarów.

Brytyjski urząd do spraw konkurencji zgodził się, aby Microsoft kupił Activision Blizzard. Pierwsza oferta, jaką Microsoft złożył jeszcze w 2022 r. opiewała na 69 mld dolarów. Brytyjczycy zgodzili się na transakcję, ale w jej skład nie wejdą prawa do gier w chmurze (cloud gamingu) - podaje CNN.  Jeśli cena się nie zmieni, to będzie to największa transakcji w historii branży gier wideo. 

Zobacz wideo Powrót asasynów i horror inspirowany prozą Stephena Kinga. Na jakie gry czekamy w 2023 roku? [TOPtech]

Microsoft dostał zielone światło i może kupić Activision Blizzard

Nowa umowa powstrzyma Microsoft przed blokowaniem konkurencji na rozkwitającym rynku gier w chmurze, co pozwoli zachować konkurencyjne usługi i ceny dla osób, które korzystają z tej formy rozrywki w Wielkiej Brytanii

- czytamy w wydanym w piątek oświadczeniu.

"Dzięki temu Ubisoft będzie mógł oferować treści Activision w dowolnym modelu biznesowym, m.in. poprzez serwisy oferujący abonamenty na wiele różnych gier. Pozwoli to też zapewnić, że dostawcy usług grania w chmurze będą mogli korzystać z zasobów Activision na innych systemach operacyjnych niż Windows, co zmniejszy koszty i podniesie wydajność" - argumentuje dalej swoją decyzję brytyjski organ regulacyjny.  

Microsoft już w sierpniu informował, że zgadza się na wyłączenie grania w chmurze z umowy. Wówczas rozpoczął też proces wprowadzania zmian do dokumentu przejęcia i potwierdził, że przeniesie prawa streamingowe gier Activision z chmury na Ubisoft na 15 lat.

Zgoda Brytyjczyków była ostatnim przystankiem na drodze do dopięcia zakupy. Wcześniej wstępną ofertę Microsoftu zatwierdziło już 40 krajów. 

Przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft wymagało wielu ustępstw

Na drodze Microsoftu do przejęcia Activision Blizzard stanęło wiele firm, w tym jego największy rywal na rynku gier, czyli Sony. Japońska firma bała się, że po dopięciu transakcji Microsoft przestanie wypuszczać na PlayStation "Call of Duty", jedną z najbardziej dochodowych franczyz w historii branży. Firmy w tej sprawie dogadały się w lipcu 2023 roku, Sony zaakceptowało propozycję umowy, w ramach której Microsoft zgodził się przez najbliższe 10 lat wydawać serię gier Call of Duty również na konsole Japończyków.

Microsoft musiał pójść na wiele ustępstw, aby dopiąć kupno Activision Blizzard. W marcu zawarł podobne porozumienie z tajwańskim Ubitus (zgodził się, aby azjatycka firma strumieniowała produkcję przez 10 lat m.in. na Nintendo Switch i inne przenośne konsole). Wcześniej producent Windowsa podpisał podobne umowy m.in. z Nintendo i Nvidią, które stanowiły przy okazji próbę wywarcia presji na Sony i zyskania przychylności urzędów antymonopolowych na świecie.

Więcej o: