Terry Reintke: To, że partia Sojusz90/Zieloni odrzuca energię jądrową, jest wynikiem rezolucji, którą niedawno odnowiliśmy. To jedno z naszych podstawowych przekonań, za którym stoją konkretne argumenty.
– Energia jądrowa nie stanowi rozwiązania, a jedynie przesuwa problem w przyszłość. Składowanie jądrowych prętów paliwowych jest wyzwaniem wciąż nierozwiązanym. Ponadto technologia jest podatna na awarie, ryzyko nie do oszacowania, a szkody dla ludzi i środowiska potencjalnie druzgocące. Firmy ubezpieczeniowe ograniczają swoją odpowiedzialność za reaktory jądrowe, ponieważ koszty stopienia się reaktora to właściwie nieobliczalne ryzyko, z pewnością warte miliardy.
– To prawda, że paliwa kopalne niszczą nasz klimat. Dlatego uważamy, że jedynym rozwiązaniem jest energia odnawialna, która sprzyja tworzeniu zrównoważonej gospodarki i neutralnego dla klimatu przemysłu.
– Dlatego wzywamy do utworzenia funduszu solidarności UE, podobnego do funduszu odbudowy po koronawirusie. Proponujemy przeznaczenie 750 mld euro na rozwój odnawialnych źródeł energii, program dotacji do izolacji cieplnej czy inwestycje w zielony wodór.
– Wymiana uzależnienia od paliw kopalnych na uzależnienie od technologii, której ryzyko jest nie do oszacowania, nie jest rozwiązaniem. Odnawialne źródła energii są nieskończone, umożliwiają utrzymanie naszej planety przy życiu i uniezależniają nas od autokratycznych reżimów i ich zasobów kopalnych. Trzymanie się energii jądrowej spowolniłoby ekspansję odnawialnych źródeł energii. Poprzednie rządy Niemiec zbyt długo trzymały się taniego gazu z Rosji. My, Zieloni, od początku odrzuciliśmy rurociągi Nord Stream. Teraz musimy potraktować obecny kryzys jako szansę i podjąć właściwe decyzje na przyszłość – dla naszych dzieci, dla klimatu, dla demokracji i praw człowieka.
– Putin stracił wszelką wiarygodność jako partner do negocjacji i trudno sobie wyobrazić realną perspektywę pokoju, dopóki on jest u władzy. Niemniej – mimo całej okrutnej złożoności tej wojny, w gruncie rzeczy sprawa jest dość prosta: jeśli Putin zakończy swoją brutalną wojnę, szanse na rozmowy wzrosną. Jedna rzecz jest jednak pewna: nic nie ma prawa toczyć się ponad głowami Ukraińców. Ukraina jest suwerennym państwem, które zostało zaatakowane. Przy stole musi zawsze znaleźć się dla niej miejsce, a UE może tu występować tylko jako jej partner.
– Prawo międzynarodowe jest tu bardzo jasne: podżegacze wojenni, agresorzy muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Zespoły śledcze Międzynarodowego Trybunału Karnego już zabezpieczają dowody na miejscu. Przemoc i zbrodnie wojenne muszą być rozpatrywane zgodnie z prawem, a Putin musi zostać postawiony w stan oskarżenia przed niezawisłym sądem. Tylko przejrzyste przewartościowanie okrucieństw otworzy szansę na prawdziwy pokój między Ukrainą a Rosją po wojnie. Miejmy nadzieję, że stanie się to bardzo szybko.
– Niemcy już pomogły i ta pomoc robi różnicę. Kierujemy się potrzebami Ukrainy i robimy to w ścisłej koordynacji z naszymi europejskimi partnerami. Ostrzał Kijowa pokazuje, że nasze systemy obrony powietrznej są tam potrzebne i chronią życie. Ale w tej kwestii musi wydarzyć się więcej, dlatego jako Zieloni jedziemy do Ukrainy, aby wywrzeć większą presję.
– Poprzednie rządy Niemiec nie dostrzegały w wystarczającym stopniu i nie traktowały poważnie ostrzeżeń Polski i innych państw członkowskich Europy Środkowej i Wschodniej przed agresją rosyjską. Krwawa wojna Putina dowodzi każdego dnia, że był to fatalny błąd. Solidarność polskiego społeczeństwa z uchodźcami z Ukrainy jest bezprecedensowa. To samo dotyczy państw bałtyckich. Nie chodzi tu o rywalizację między sobą, ale jesteśmy wdzięczni, że państwa Europy Środkowo-Wschodniej odgrywają tu tak centralną rolę i okazują niezłomną solidarność z Ukrainą. Geopolityczna bliskość i wspólne doświadczenia historyczne działają jednocząco. Jeśli chodzi na przykład o wspólne sankcje UE wobec Rosji, chciałabym czasem dostrzec więcej solidarności ze strony węgierskiego rządu.
– Podstawą państwa konstytucyjnego jest niezależne sądownictwo. To nie jest pomysł czy warunek UE. To coś, do czego Polska zobowiązała się w swojej własnej konstytucji. Rządy prawa są niezbędną podstawą demokracji. Polski rząd nie podjął żadnych działań, które przywróciłyby absolutną niezależność sądownictwa. Polska jest członkiem UE i zobowiązała się do stosowania prawa unijnego. Jeśli tego nie zrobi, nie może otrzymać funduszy unijnych. Nie mówiąc już o tym, że prawa kobiet, takie jak prawo do bezpiecznej aborcji, są w Polsce deptane, a społeczność LGBTQ jest otwarcie i publicznie atakowana. UE to nie bankomat, tylko wspólnota oparta na kolektywnie szanowanych wartościach demokratycznych.
– Naszym wspólnym celem jest sprawiedliwa i ekologiczna Europa. I to szczególnie w czasie kryzysu, który trwa: wojna Putina z Ukrainą, niedobory energii, nieodpowiednia reakcja na kryzys klimatyczny, utrata bioróżnorodności w przyrodzie, rosnące nierówności społeczne oraz ataki na demokrację, rządy prawa i prawa podstawowe. W świecie, w którym autokratyczne i skrajnie prawicowe reżimy zyskują na popularności, Unia Europejska musi stanąć w obronie prawa międzynarodowego i praw człowieka. Chcę połączyć globalną walkę o demokrację i wolność z konkretnymi reformami UE.
– Musimy dążyć do zniesienia zasady jednomyślności w Radzie Europejskiej oraz do większej przejrzystości i odpowiedzialności. Odpowiedzią na wszystkie te kryzysy jest Europa. Tylko silna, zdolna do działania Unia może być sojusznikiem dla światowych ruchów demokratycznych.
– Urodziłam się w 1987 r. Moje dzieciństwo i młodość kształtowały wydarzenia, które oznaczały więcej wolności: upadały mury, znoszono granice, w 2004 r. świętowaliśmy akcesję krajów Europy Środkowej i Wschodniej do UE. W ostatnich latach wzmocniliśmy prawa i wolności milionów ludzi we Wspólnocie. Dla mnie partia Zielonych zawsze była formacją, która umożliwiała ten rozwój i go promowała. Ochrona środowiska i klimatu była powodem, dla którego dołączyłam do Zielonych. Łączymy sprawiedliwość społeczną, ochronę i prawa jednostki z ochroną środowiska i przyrody.
*Terry Reintke – niemiecka europosłanka Zielonych, członkini Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE), sprawozdawczyni ws. systemu warunkowości budżetu UE, współprzewodnicząca grupy Zielonych/WSE w Parlamencie Europejskim.
Artykuł pochodzi z serwisu Deutsche Welle