Badania na szczurach dowiodły, że cząsteczki mikroplastiku mogą przenikać do embrionów. Obecność mikroskopijnych zanieczyszczeń stwierdzono w badanych tkankach mózgu, nerek, płuc i serca - donosi "The Guardian".
Naukowcy z Uniwersytetu Rutgersa w USA sprawdzali, czy plastik obecny w płucach dorosłych ciężarnych szczurzyc może wpłynąć na rozwój rozwijającego się potomstwa. Potwierdziły się najgorsze przewidywania. - Nanocząstki tworzyw sztucznych znaleźliśmy wszędzie, gdzie zajrzeliśmy - przyznała prof. Phoebe Stapleton kierująca badaniami.
Było to pierwsze tego typu badanie przeprowadzone na ssakach - donosi dziennik. Wcześniejsze analizy potwierdziły jedynie obecność plastikowych cząsteczek w ludzkim łożysku.
Eksperci dowiedli też, że zanieczyszczenie organizmu mikroplastkiem przynosi też inne negatywne skutki. Samice osiągały bowiem mniejszą wagę pod koniec ciąży.
Źródłem mikroplastiku w największym stopniu są odpady, szczególnie te, które nie trafiają do sortowni i nie ulegają przetworzeniu. Podczas procesu biodegradacji plastik rozpada się bowiem na coraz mniejsze cząstki. Ostatecznie osiągają one rozmiar na tyle mały, że mogą przenikać do wód gruntowych, rzek, mórz i oceanów.
Innym źródłem mikroplastiku są niektóre kosmetyki czy środki ścierne. Powstaje on też jako produkt uboczny podczas wytwarzania innych przedmiotów. Mikroplastik ma zarówno postać cząstek jak i drobnych włókien. Europejska Agencja Chemikaliów podaje, że zanieczyszczenia tego typu składają się z mieszaniny różnego rodzaju żywic i polimerów.
"Spożycie mikro- i nanoplastików zaobserwowano u wielu gatunków bezkręgowców, szczególnie u organizmów filtrujących m.in. skorupiaków i małży. Zmiany spowodowane procesem starzenia mikroplastików mogą wpływać na ich aktywność biologiczną i procesy sorpcyjne. Istnieją doniesienia naukowe wskazujące na możliwość przenoszenia do wnętrza organizmów żywych, hydrofobowych, toksycznych związków organicznych zaadsorbowanych na powierzchni mikrocząstek plastików. Możliwe jest także uwalnianie szkodliwych dodatków funkcjonalnych" - czytamy w pracy naukowej opublikowanej pod kierownictwem prof. dr hab. Grzegorza Leszka Nałęcz-Jawecka.
Obecność zanieczyszczenia potwierdzono wśród wielu morskich i ziemskich organizmów. Źródłem zanieczyszczeń są też gospodarstwa domowe - mikroplastik może trafiać do środowiska naturalnego na przykład podczas prania niektórych rodzajów tkanin. Dla przykładu popularny polar składa się z PET, tworzywa używanego do produkcji butelek. Plastikowe odpady znalezione zostały zarówno w Rowie Mariańskim jak i pod szczytem Mount Everestu, czy w Arktyce.