W opinii zwolenników energetyki wiatrowej zmarnowane zostało ponad pięć lat, bo tyle obowiązuje już ustawa. Zgodnie z jej zapisami nie można stawiać wiatraków w odległości mniejszej niż 10-krotność wysokości elektrowni w maksymalnym wzniesieniu łopaty wirnika (tzw. zasada 10H) od budynków mieszkalnych.
Ustawa odległościowa spowodowała zahamowanie rozwoju nowych projektów farm wiatrowych. W styczniu produkowaliśmy z wiatru 15 proc. energii elektrycznej - prawie dwa razy więcej niż w styczniu ubiegłego roku. W poszczególne dni było to nawet ponad 30 proc. Te wartości mogłyby być, jednak dużo wyższe...
"W niedługim czasie ustawa trafi najpierw na Stały Komitet Rady Ministrów, następnie do Sejmu. Naszym dążeniem jest, aby ustawa do końca czerwca została przez parlament uchwalona" - zapowiedział liberalizację zasady 10H Zyska, na antenie Polsat News.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Głównym założeniem ustawy jest umożliwienie gminom odejście od zasady 10H. Elektrownie wiatrowe mogłyby powstawać przy zachowaniu odległości minimalnej - nie mniej niż 500 m. Ponadto w nowej ustawie mają być wyjątki dla budynków mieszkalnych, zapewnienie "odpowiednich procedur konsultacji społecznych". W nowelizacji znajdzie się również zapis o uproszczonej lokalizacji lądowych elektrowni wiatrowych w strefach przemysłowych.
Piotr Dziadzio, wiceminister klimatu i środowiska w odpowiedzi na interpelację poselską zapewniał, że "modyfikacja przepisów z jednej strony miałaby usunąć istotne bariery dla realizacji nowych inwestycji w zakresie wznoszenia elektrowni wiatrowych, a z drugiej wprowadzić ułatwienia w realizacji inwestycji w gminach, które chcą lokować wiatraki na swoim terenie" - cytuje energetyka24.pl.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Dziadzio tłumaczył, że ustawa zapewniłaby odpowiedni poziom kontroli władzą gminnym i społecznością lokalnym, jak i odpowiedni poziom bezpieczeństwa eksploatacji elektrowni wiatrowych.
Zdaniem branży i ekspertów dopiero zmiana prawa pozwoli na szybki rozwój energii wiatrowej. Natomiast jej brak zagrozi możliwości realizacji celów klimatycznych na 2030 rok.