Parlament Europejski przyjął pakiet ustaw, które mają pomóc w realizacji celów klimatycznych na 2030 rok określonych w pakiecie Fit for 55. Wśród nich znalazła się ustawa o nowym unijnym mechanizmie dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem CO2. Carbon Border Adjustment Mechanism, zwany granicznym podatkiem węglowym przyjęto stosunkiem głosów 487/81 (75 europosłów wstrzymało się od głosu).
CBAM ma m.in. zachęcić państwa spoza Unii do podwyższenia celów i ambicji klimatycznych. "Dzięki niemu będzie można też zapobiegać podważaniu unijnych i światowych działań klimatycznych, co ma miejsce, gdy produkcję przenosi się z Unii do krajów o mniej restrykcyjnych przepisach klimatycznych" - napisano w komunikacie. Importerzy będą musieli zapłacić różnicę między opłatą emisyjną w kraju produkcji a ceną uprawnień do emisji w unijnym systemie ETS. Dotyczy to towarów takich jak żelazo, stal, cement, aluminium, nawozy, elektryczność i wodór. Ich import z krajów, gdzie ograniczenia emisji są mniejsze niż w UE będzie przez to mniej opłacalny, a europejscy producenci staną się bardziej konkurencyjni.
Podatek ma być stopniowo wprowadzany od 2026 do 2034 roku. Udział importu objętego CBAM ma rosnąć co roku o 10 proc. Spadek importu z powodu wprowadzenia granicznego podatku węglowego może sięgnąć 12 proc. w porównaniu do scenariusza bazowego w 2030 roku - przytacza dane z badania Komisji Europejskiej na temat skutków CAM Polski Instytut Ekonomiczny w analizie z 2021 roku w "Tygodniku Gospodarczym". W podobnym zakresie, bo o 11 proc., ma zmaleć eksport z Unii. Podatek ma przynieść w zależności od wariantu od 1,5 mld do 3,1 mld euro w 2030 roku. Znacznie więcej przychodów zagwarantuje wycofanie darmowych uprawnień w sektorach objętym CBAM. Dzięki temu do budżetów krajowych ma trafić od 7 do 13,4 mld euro. Natomiast najbardziej na wprowadzeniu granicznego podatku węglowego mają ucierpieć Rosja, Turcja, Ukraina oraz Chiny.
Ponadto redukcja emisji w 27 krajach wspólnoty dzięki częściowemu zniesieniu darmowych uprawnień i wprowadzeniu CBAM sięgnie 14 proc.w 2030 r., a w reszcie świata - 0,3 proc. Jednocześnie w 2030 roku CBAM wpłynie na obniżenie PKB o 0,22-0,23 proc. "W przypadku Polski odnotowano także największy negatywny wpływ każdego wariantu CBAM na skorygowany dochód rozporządzalny dla gospodarstw domowych z pierwszego decyla dochodowego (10 proc. najuboższych). Dla tej grupy najuboższych gospodarstw oznacza to wzrost narażenia na skutki ubóstwa energetycznego" - pisał PIE.
Pakiet ustaw przyjętych przez Parlament Europejski w ramach Fit for 55 nie spodobał się polskim władzom, ale za jego przyjęciem głosowali politycy opozycji. Sprzeciw polskich władz budzi włączenie do systemów ETS budynków i transportu drogowego. Jak wyjaśniono, za decyzję zapłacą wszyscy, a najbardziej uderzy to najbiedniejszych Polaków. Ostateczne zdanie w sprawie zmian zasad ETS w ramach "Fit for 55" będzie należało do Rady Europejskiej.
Anna Moskwa zapowiedziała już, że Polska nie poprze żadnego z aktów prawnych, które przyjął PE. Ministerka twierdzi, że tak ważne rozwiązania powinny być głosowanie jednomyślnie, ale w tym przypadku wystarczy kwalifikowana większość. - Należy się więc spodziewać, że zdecydowana większość państw poprze proponowane rozwiązania i zostaną one w najbliższym czasie przyjęte - podsumowała Moskwa.