Nieco ponad rok temu, w maju 2020 roku NASA potwierdziła zaskakującą informację. Tom Cruise poleci w kosmos, gdzie wykonane zostaną zdjęcia do filmu fabularnego z udziałem aktora. Miała być to pierwsza produkcja w historii nagrywana poza Ziemią. Teraz wiele wskazuje jednak, że nie będzie.
Wszystko dlatego, że film w przestrzeni kosmicznej planują nagrać również Rosjanie. I chcą to zrobić znacznie szybciej. Rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos zapowiedziała właśnie, że zdjęcia do filmu zostaną wykonane na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i to jeszcze w tym roku.
Stację odwiedzi popularna w Rosji aktorka Julia Peresild oraz wielokrotnie nagradzany rosyjski reżyser Klim Shipenko. Oboje przeszli już testy medyczne i zostali dopuszczeni do całej serii szkoleń, które mają wystartować już w czerwcu. Peresild i Shipenko będą musieli sprawdzić się m.in. w skokach ze spadochronem i lotach parabolicznych imitujących stan nieważkości.
Jak donosi BBC, film opowiada historię rosyjskiej chirurg, która wyruszyła na Międzynarodową Stację Kosmiczną, aby uratować ciężko chorego kosmonautę. Do roli głównej zgłosiło się tysiące kandydatek, a Peresild pokonała w ostatnim etapie 19 innych aktorek.
Rosjanie planują, że Julia Peresild i Klim Shipenko wystartują w kosmos z kosmodromu Bajkonur już 5 października br. Jeśli faktycznie uda się uniknąć opóźnień, aktorka i reżyser będą pierwszymi nieprofesjonalnymi "kosmonautami", którzy odwiedzą Międzynarodową Stację Kosmiczną. Jednocześnie będą też pierwszymi członkami ekipy filmowej w kosmosie.
Do tej pory na pokładzie ISS pojawiło się zaledwie 7 kosmicznych turystów (żadnej z nich nie był Rosjaninem), ale komercyjne loty na pokładzie rosyjskich statków Sojuz zakończono już po 8 latach od pierwszego startu - w 2009 roku. Julia Peresild i Klim Shipenko będą mieli szansę odwiedzić ISS niemal dokładnie 12 lat po powrocie ostatniego kosmicznego turysty - Kanadyjczyka Guy'a Laliberté (wrócił na Ziemię 11 października 2009).
Jak informowaliśmy kilka dni temu, równocześnie Roskosmos wraz z amerykańską firmą Space Adventures Inc. planuje wysłanie w kosmos dwóch pierwszych od lat kosmicznych turystów. To japoński miliarder Yusaku Maezawa, który również przeszedł już testy medyczne i niebawem rozpocznie szkolenia. Stanie się on formalnie 8. turystą kosmicznym w historii (sam pokryje koszty misji).
Miliarderowi w drodze na ISS towarzyszyć będzie jego asystent Yozo Hirano oraz zawodowy rosyjski kosmonauta Aleksandr Misurkin. Lot ma odbyć się już 8 grudnia br., a na ISS turyści spędzą 12 dni.
Warto wspomnieć, że Yusaku Maezawa już wcześniej wielokrotnie starał się polecieć w przestrzeń kosmiczną. Miliarder w 2018 roku wykupił od amerykańskiej firmy SpaceX bilet na podróż dookoła Księżyca (ma się odbyć w 2023 roku). Niedługo później szukał "wyjątkowej kobiety", która będzie mu towarzyszyć, jednak w marcu br. ogłosił, że na pokład zabierze ze sobą ośmiu artystów.
USA również planuje wysłanie pierwszych kosmicznych turystów w kosmos. NASA ogłosiła kilka dni temu, że podpisała z firmą Axiom Space umowę na realizację pierwszej misji prywatnej misji kosmicznej na Międzynarodową Stację Kosmiczną, która odbędzie się najwcześniej w styczniu 2022 roku.
Na ISS ma polecieć czworo kosmicznych turystów, którzy wystartują z kosmodromu na przylądku Canaveral na Florydzie na pokładzie statku Crew Dragon od SpaceX. Szkolenie prywatnych astronautów (tak nazywa ich NASA) ma zacząć się już latem br. Na pokładzie stacji kosmicznej turyści mają spędzić osiem dni.