Szybkie błyski radiowe (FRB od fast radio burst) to do dziś jedne z najbardziej tajemniczych zjawisk we Wszechświecie. Pojawiają się nagle i trwają najwyżej kilka tysięcznych części sekundy. Nigdy nie wiemy, w której części nieba się pojawią i kiedy się to stanie, a trwają zbyt krótko, by skierować w ich stronę konkretne teleskopy i dokładniej je zbadać.
W ciągu tysięcznych części sekundy FRB niosą jednak energię, na której wyprodukowanie Słońce potrzebuje całego roku (ziemskiego). Niezwykle istotne jest zatem, aby dowiedzieć się, jakie obiekty mogą generować tak potężne ilości energii w tak krótkim czasie. A pierwszym krokiem w tym celu jest ustalenie, skąd sygnały zostały wysłane.
Naukowcom udało się odkryć pierwszy taki błysk 24 lipca 2001 roku, a od tamtej pory zarejestrowano jeszcze około tysiąca błysków FRB. Jednak w zaledwie 15 przypadkach w historii badacze zdołali sprawdzić, skąd dotarły. Teraz Kosmiczny Teleskop Hubble'a do tej grupy dorzucił kolejne pięć szybkich błysków radiowych, które zdołał namierzyć.
Wysoka rozdzielczość optyczna Kosmicznego Teleskopu Hubble'a pozwoliła astronomom nie tylko określić dokładnie część nieba, z której błyski nadeszły, ale również sprawdzić, w których galaktykach znajdują się źródła tych intrygujących sygnałów.
W każdym z pięciu przypadków szybkie błyski radiowe zostały wysłane przez obiekty znajdujące się w ramionach galaktyk spiralnych (jedną z tego typu galaktyk jest też Droga Mleczna) oddalonych o miliardy lat świetlnych od Ziemi. Część galaktyk ma masę podobną do naszej, pozostałe są mniej masywne. Warto zauważyć, że (ze względu na ograniczoną prędkość świata) galaktyki te obserwujemy takimi, jakie były, gdy Wszechświat miał ok. 8 mld lat (teraz ma 13,82 mld lat).
Poniżej można zobaczyć dwie galaktyki spiralne, w ramionach których wykryto szybkie błyski radiowe. Po lewej stronie znajdują się obrazy przed, a po prawej po cyfrowej obróbce.
Teleskop Hubble'a namierzył pięć potężnych szybkich błysków radiowych. Wiemy skąd pochodzą fot. NASA, ESA, Alexandra Mannings (UC Santa Cruz), Wen-fai Fong (Northwestern) IMAGE PROCESSING: Alyssa Pagan (STScI)
Naukowcy wynikami badań są nieco zaskoczeni, bo dane Hubble'a pokazały, że FRB nie pochodzą z najbardziej gwiazdotwórczych rejonów tych galaktyk, ani z miejsc, gdzie znajduje się wiele młodych, bardzo masywnych gwiazd. Prawdopodobnie takie gwiazdy nie są więc źródłami tych błysków.
Badacze zauważają, że FRB nie mogą być generowane w wyniku zderzeń gwiazd neutronowych, czyli wyjątkowo masywnych pozostałościach po umarłych gwiazdach. Takie kolizje są źródłem np. fal grawitacyjnych, jednak występują z dala od ramion galaktyk spiralnych.
Zdaniem badaczy najbardziej prawdopodobnym źródłem błysków są magnetary, czyli gwiazdy neutronowe o wyjątkowo silnych polach magnetycznych emitujące promieniowanie gamma i rentgenowskie. Naukowcy czasem nazywają je najsilniejszymi magnesami Wszechświata - jak zaznaczają, ich pole magnetyczne jest 10 bilionów razy większe od pola domowego magnesu na lodówkę.
W zeszłym roku po raz pierwszy udało się powiązać szybki błysk radiowy z rejonem Drogi Mlecznej, w którym znajduje się magnetar. Nowe obserwacje zdają się potwierdzać, że to właśnie te obiekty mogą być odpowiedzialne za powstawanie FRB. Wciąż potrzebne są jednak kolejne obserwacje, aby lepiej określić źródła przyszłych błysków.