NASA zakłada, że w ramach misji Artemida, do 2024 roku uda się człowiekowi ponownie postawić nogę na Księżycu. Pomaga w tym prywatny sektor kosmiczny, który jest wspierany miliardami dolarów rządowych środków.
Jednym z projektów, które zrealizuje niepubliczny podmiot, ma być księżycowy lądownik - Human Landing System (HLS). Wiadomo już ostatecznie, że za jego budowę będzie odpowiadała firma Elona Muska - SpaceX, a protestu Blue Origin nie uwzględniono.
SpaceX już w kwietniu wygrał przetarg na HLS. Jeff Bezos i jego Blue Origin zdecydowali jednak, że odwołają się od tej decyzji. Na początku maja NASA nakazało wstrzymanie prac przez SpaceX do czasu rozpatrzenia protestu firmy Bezosa. Założyciel Amazona uznał, że jego system jest może droższy, ale jednak bezpieczniejszy, szybszy i mniej awaryjny - podaje portal futurism.com.
Blue Origin udostępniło nawet grafikę, na której stara się udowodnić, że system SpaceX potrzebowałby aż 10 startów rakiet, zanim dostarczy astronautów na Księżyc, ze względu na 8-krotną konieczność tankowania. System firmy Bezosa potrzebowałby natomiast tylko trzech startów, bez konieczności tankowania w kosmosie. Są jednak wątpliwości co do tych wyliczeń. SpaceX bowiem nie podał jeszcze szczegółów swojej misji, a orbitalne tankowanie było przewidziane od samego początku i nikt tego nie ukrywał. Futurism.com poprosił SpaceX o komentarz w tej sprawie, ale na razie nie został on udzielony.
Blue Origin próbujące udowodnić wyższość swojego projektu Human Landing System nad projektem SpaceX fot. Blue Origin
Jeff Bezos był tak zdesperowany, że napisał list otwarty do Billa Nelsona, administratora NASA. Najbogatszy człowiek świata zaoferował pokrycie 2 mld dolarów kosztów za ponowne rozważenie kontraktu Blue Origin na budowę lądownika księżycowego. Wyjaśnił, że jego firma pokryje niedobór środków budżetowych na budowę lądownika HLS, dzięki czemu NASA uniknie wszelkich płatności w bieżącym i dwóch następnych latach fiskalnych. "Ta oferta nie jest odroczeniem, ale całkowitym i trwałym zrzeczeniem się tych płatności" - czytamy w liście.
Protest Bezosa został po kilku miesiącach odrzucony przez Biuro Kontroli Rządu USA (U.S. Government Accountability Office, GAO). Uznano, że NASA nie pogwałciła żadnych procedur podczas przetargu - podaje spacenews.com. Sprawdzano, czy Agencja mogła wybrać tylko jednego podwykonawcę wartego 2,9 mld dol. kontaktu. GAO stwierdził, że owszem, było to zgodne z prawem.
Początkowo NASA chciała wybrać trzech podwykonawców, ale Kongres USA przyznał Agencji w 2021 roku tylko 850 mln dol. z 3,3 mld dol. o które wnioskowano. Decydując się na ofertę firmy Elona Muska, NASA argumentowała, że była ona najkorzystniejsza pod względem finansowym. Jako jeden z argumentów przyznania jej kontraktu podała również zapis misji orbitalnych SpaceX. W oświadczeniu dotyczącym wyboru firmy Muska, NASA oceniła techniczny aspekt oferty jako "dopuszczalny", a ocenę zarządzania jako "wybitną". Oferta Blue Origin została z kolei oceniona pod względem zalet technicznych jako "akceptowalna", a pod względem zarządzania jako "bardzo dobra".