Roskosmos przekazał w niedzielę (26 lutego) rano, że do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) przycumował statek ratunkowy Sojuz MS-23. Kapsuła ta będzie środkiem transportu dla astronautów z Sojuz MS-22, którzy dzięki niej będą mogli wrócić na Ziemię. Nie oznacza to jednak, że dwaj Rosjanie i Amerykanin wrócą do domów już teraz. Ich misja została bowiem przedłużona z marca do września 2023 roku. W kapsule dostarczono zapasy, które umożliwią im pozostanie na statku.
Statek Sojuz MS-23 wystartował w ubiegły czwartek (23 lutego) z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że przekładany kilkukrotnie przez Rosję start będzie miał miejsce na początku marca, a nie na koniec lutego. To misja bezzałogowa, za to ze środkami, które umożliwią kontynuowanie misji Rosjanom - Siergiejowi Prokofiewowi i Dmitrijowi Petlinowi oraz Amerykaninowi Frankowi Rubio.
Wysłanie MS-23 było konieczne, ponieważ astronauci z MS-22 byli pozbawieni możliwości powrotu na Ziemię od grudnia 2022 roku, gdy uszkodzeniu uległ system chłodzenia statku. Na skutek usterki wyciekł płyn chłodniczy, a Sojuz stał się niezdatny do użytku. Na pokładzie temperatura wzrosła do aż 70 stopni Celsjusza.
Przeczytaj więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.
Dzięki misji ratunkowej Prokofiew i Petlin będą mogli odbyć spacer kosmiczny, który planowany jest w kwietniu lub maju. Na Ziemię wrócą po prawie roku pobytu w przestrzeni okołoziemskiej na pokładzie MS-23.