Eksperci banku inwestycyjnego Morgan Stanley opublikowali niepokojącą prognozę dotyczącą PKB Polski. Koronawirus ma sprawić, że tempo wzrostu w naszym kraju ostro wyhamuje.
Spodziewamy się tego, że polska gospodarka w roku 2020 skurczy się o 3,6 proc. w scenariuszu bazowym i o 5,6 w pesymistycznym
- napisali analitycy banku. Stwierdzili też, że oczekują, iż Narodowy Bank Polski obniży stopę referencyjną w drugim kwartale b.r. o 50 pb.
Już przed pojawieniem się koronawirusa dla ekonomistów było jasne, że polska gospodarka hamuje. W 2018 roku PKB wzrósł bowiem o 5,1 proc., w 2019 o 4 proc., a prognozy na rok 2020 - jeszcze przed wybuchem epidemii - były jeszcze niższe.
Dziś nawet trzyprocentowy wzrost PKB wydaje się marzeniem. Eksperci są zgodni co to tego, że hamowanie gospodarki będzie znacznie głębsze, różnią się tylko w ocenie skali tego zjawiska. W zeszłym tygodniu mBank ściął swoje prognozy do 1,6 proc. wzrostu - wcześniej zakładał 2,8 proc. Bank Ochrony Środowiska jest tylko nieco bardziej optymistyczny - przewiduje, że polskie PKB wzrośnie o 1,9 proc. Przed kryzysem sądził, że będzie to 3 proc.
Eksperci Credit Agricole są bardziej pesymistyczni, mówią o wzroście na poziomie 1,2 proc. Nowa prognoza jest znacznie surowsza od poprzedniej, która zakładała wzrost na poziomie 2,7 proc. Ekonomiści banku nie wykluczają też, że w II kwartale b.r. PKB Polski spadnie poniżej zera.
Najczarniejszy scenariusz roztoczyli, jak do tej pory, eksperci Citi Handlowego. W ich prognozie PKB Polski w tym roku urośnie o zaledwie 0,9 proc. Koronawirus ma doprowadzić do stagnacji w konsumpcji.
Czy czarne scenariusze się spełnią? Wszystko zależy od tego, jak mocno epidemia koronawirusa dotknie Polskę, oraz jak długo będzie się utrzymywać. Zarówno rząd jak i Narodowy Bank Polski przygotowały pakiety rozwiązań, które mają być dla polskich przedsiębiorców tarczą.
NBP skierował do banków 7,3 mld zł w pożyczkach. Mają zaspokoić bieżące potrzeby przedsiębiorców. Banki mają też zawieszać na trzy miesiące raty kredytów - wszystko po to, by bieżące obciążenia nie stały się dla firm, szczególnie tych małych i średnich, zbyt dużym ciężarem.
Czytaj też: Eksperci podsuwają rządowi pomysły na walkę z koronawirusem. Czy skorzysta? "Baza na wkład do specustawy"
Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, zapowiedział z kolei, że premier Mateusz Morawiecki zaprezentuje kompleksowy pakiet wspierający przedsiębiorców przed skutkami epidemii koronawirusa. - Ja bym to nazwał taką "gospodarczą bazooką" - stwierdził Borys. Pierwotnie plany rządu mieliśmy poznać we wtorek, jednak ogłoszenie strategii przesunięto ze względu na wykrycie koronawirusa u jednego z ministrów.
Wiele wskazuje jednak na to, że rząd rzuci wszystkie siły, by ratować polską gospodarkę. Dzięki pomocy zadeklarowanej przez UE będzie to łatwiejsze.