Chyba każdy z nas doświadczył sytuacji, w której wskazania GPSu nie do końca pokrywały się z prawdą, albo siedząc w domu niemożliwe było nawiązanie sygnału z satelitami. Wraz z nadejściem GPS III podobne sytuacje mają zdarzać się rzadziej, ale to nie jedyne korzyści, jakie przyniesie ze sobą następna generacja.
Pierwszy satelita, z planowanych 12stu, zostanie umieszczona na orbicie w roku 2014. Wraz z nadejściem GPS III możemy oczekiwać, że skończą się problemy z łapaniem sygnału w miastach, w zadaszonych miejscach, czy nawet we własnym domu. Stanie się tak, ponieważ nadawany sygnał będzie 500krtonie silniejszy od tego, co oferują współczesne satelity.
Zmian na lepsze będziemy mogli oczekiwać także w kwestii dokładności wskazań nawigacji, co jak dla mnie jest obecnie największa wadą. O ile współczesne GPSy są w stanie pokazać nasze położenie z dokładnością do 6 metrów (w dobrych warunkach), tak nowa generacja zmniejszy ten dystans do niecałego metra.
Warto jeszcze dodać, że sygnał GPS III został zaprojektowany tak, aby mógł współpracować z innymi systemami nawigacji - zarówno europejskim Galileo czy nadchodzącymi japońskim Quasi-Zenith oraz rosyjskim GLONASS.
Nadejście kolejnej generacji GPS pozwoli na wykorzystanie nawigacji do celów, które w tej chwili są nieosiągalne, chociażby właśnie ze względu na zbyt małą dokładność przy podawaniu pozycji.
[za: DVICE ]
Grzegorz Młodawski