Amerykański Department of Financial Services w Nowym Jorku oraz brytyjska Financial Conduct Authority (FCA) – odpowiedniki polskiej Komisji Nadzoru Finansowego – nałożyły na Deutsche Bank kary w wysokości odpowiednio 425 mln dol. i 163 mln funtów (204 mln dol.) – podaje Bloomberg. Oskarżenie dotyczy tzw. mirror trades, czyli analogicznych transakcji przeprowadzanych przez różne oddziały w tym samym czasie.
Według Departamentu Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych, transakcje pozwoliły na zamianę rubli na dolary i wyprowadzenie pieniędzy z Rosji. Deutsche Bank zgodził się już zapłacić nałożoną przez Amerykanów grzywnę.
Brytyjska FCA podała, że od kwietnia 2012 do października 2014 r. rosyjscy klienci przetransferowali poprzez brytyjski oddział banku ponad 6 mld dolarów na zagraniczne konta, m.in. na Cyprze, Litwie i w Estonii. Kolejne 4 mld zostały przeniesione w "podejrzanych, jednostronnych transakcjach".
Dzięki 6 tys. lustrzanych transakcji we wspomnianym okresie klienci mogli wyprowadzić pieniądze w kraju bez konieczności informowania regulatorów. Mieli kupować akcje dużych firm za ruble, podczas kiedy ta sama ich liczba była sprzedawana w londyńskim oddziale za dolary. Choć same transakcje nie są nielegalne, ich forma sugeruje, że doszło do naruszenia prawa. Deutsche Bank nie był w stanie zagwarantować odpowiedniego poziomu kontroli ryzyka.
Dyrektor administracyjny Deutsche Banku Karl von Rohr oświadczył, że bank pracuje nad rozwiązaniem sprawy.
– Współpracujemy z regulatorami i instytucjami prawnymi, które prowadzą własne śledztwa – napisał w opublikowanym na stronie internetowej memorandum do pracowników. – Mamy jeszcze pewną drogę do przejścia, jeśli chcemy zostawić za sobą te kwestie, ale będziemy nadal pracować nad rozwiązaniem, krok po kroku" .