Urząd Ochrony Klienta i Konsumenta zdecydował się na przeprowadzenie kontroli w odpowiedzi na liczne sygnały o nieprawidłowym oznaczeniu warzyw i owoców. Inspekcja Handlowa przeprowadziła kontrolę w 96 sklepach należących do 18 sieci sklepów.
Biedronka, Lidl i Tesco z "pseudopolskimi" produktami. Na półkach "polski" seler i czosnek z Holandii oraz Egiptu
Wyniki kontroli UOKiK są dość niepokojące. Urzędnicy znaleźli nieprawidłowości w 32 sklepach sieci Aldi, Auchan, Biedronka, Dino, Bi1, Intermarché, Kaufland, Lewiatan, Lidl, Netto, Polomarket, Stokrotka i Tesco. Kontrola objęła 1162 partie owoców i warzyw, z których ponad 10 proc. było oznakowanych błędnym krajem pochodzenia.
Błędne oznakowanie kraju pochodzenia było najczęstszym łamanie przepisów. Dotyczyło ono 5,2 proc. (61 partii) badanych produktów. W niektórych przypadkach (46 partii) podawanych było kilka krajów pochodzenia, stąd też mogliśmy znaleźć w sklepie cebulę pochodzącą jednocześnie z Polski, Holandii, Francji i Słowacji. Dziewięć partii nie miało natomiast żadnego oznaczenia.
UKOiK ostrzega: "To wprowadzenia konsumentów w błąd. Możliwe kary"
Nieprawidłowa informacja o kraju pochodzenia lub jej brak to wprowadzanie konsumentów w błąd. Polacy coraz częściej zwracają na to uwagę, starają się wybierać produkty polskie. Sprzedawcy i dostawcy mniej lub bardziej świadomie wykorzystują ten fakt, przypisując polskie pochodzenie zagranicznym warzywom i owocom. Musimy walczyć z takimi praktykami, żeby konsument zawsze wiedział, co i skąd kupuje. Dlatego kontrole Inspekcji Handlowej są bardzo ważne.
- informuje Tomasz Chrósty, wiceprezes UOKiK, w oficjalnym komunikacie urzędu.
Urząd zaznacza, że dalej będzie przeprowadzać kontrolę sklepów. Jeżeli będą podstawy, na poszczególne dyskonty będą nałożone kary finansowe przez Izbę Handlową. Ich wysokość to 20-krotność średniej krajowej za ubiegły rok (4835 zł).
Czytaj także: Ranking najbogatszych Niemców. Właściciel Lidla na pierwszym miejscu