Money.pl: Rząd popiera Dudę ws. zasiłku dla bezrobotnych. Nawet 2,5 tys. zł przez trzy miesiące

Jak ustalił portal money.pl, rząd chce zrealizować pomysł Andrzeja Dudy dotyczący wsparcia bezrobotnych. Zgodnie z prezydenckim planem osoby bez pracy miałyby otrzymywać przez pierwsze trzy miesiące łączną kwotę 2,5 tys. zł brutto miesięcznie.

Z doniesień portalu money.pl wynika, że Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ma pracować nad wariantem zaproponowanym w piątek przez prezydenta Andrzeja Dudę na jego konwencji programowej. Zdaniem prezydenta na zasiłek dla bezrobotnych miałoby się składać świadczenie podstawowe w wysokości 1300 zł brutto miesięcznie oraz oraz 1200 zł brutto "dodatku solidarnościowego", czyli łącznie 2,5 tys. złotych. Główny powód wzrostu zasiłku to szerząca się epidemia koronawirusa.

Zobacz wideo Gowin o spadku PKB i prognozowanym bezrobociu

Zasiłek w wersji podstawowej ma wynosić przez pierwsze trzy miesiące 1300 zł brutto dla osób ze stażem od 5 do 20 lat. "Świadczenie solidarnościowe" miałoby obowiązywać przez trzy miesiące i umożliwiać poszukiwanie pracy. Ci, którzy nie mają jeszcze 5-letniego okresu składkowego, mają dostać analogicznie 80 proc. tej kwoty, czyli 1040 zł brutto. Najwięcej, bo 1560 zł brutto ma dotrzeć do tych, którzy przepracowali powyżej 20 lat. Po okresie trzech miesięcy kwoty te będą obniżane tak, jak jest to obecnie. Zasiłek ma obowiązywać przez trzy miesiące. 

Portal money.pl wyliczył, że koszty wypłaty samych tylko zasiłków mają wynieść ok.1,2 mld zł. 

Jadwiga Emilewicz za mocną podwyżką kwoty zasiłku dla bezrobotnych. "Rozmowy w rządzie trwają"

Jadwiga Emilewicz, wicepremierka i ministerka rozwoju, stwierdziła w rozmowie z "Faktem" Jadwiga Emilewicz, w ostatnich latach nie było potrzeby podnoszenia zasiłku dla bezrobotnych, bo sytuacja na polskim rynku pracy była bardzo dobra. Niestety, epidemia koronawirusa sprawi, że mocno wzrośnie liczba osób bez pracy, więc temat podniesienia zasiłku dla bezrobotnych stał się znów aktualny.

Świadczenie jest bowiem, zdaniem Emilewicz, rekordowo niskie - wynosi nieco ponad 700 zł. - Rozmawiamy o podwyżce do kwoty około połowy płacy minimalnej (obecnie 2600 zł brutto - red.), czyli byłby to niemal dwukrotny wzrost wysokości zasiłku w stosunku do tego, co mamy dziś. Wyniósłby w okolicach 1200-1300 zł brutto - mówiła.

Emilewicz zapowiedziała wówczas, że "dobrym czasem" na podwyżkę zasiłku będzie koniec czerwca, gdy swoje działanie zakończy pierwsza tarcza antykryzysowa.

Więcej o: