W tym roku fani lotnictwa mogli mieli wielokrotnie szansę podziwiać największe samoloty świata. Duże liczba lądowań tych olbrzymich maszyn związana jest z pilnym transportem zaopatrzenia medycznego, który wymusiła trwająca pandemia koronawirusa. Nie inaczej było tym razem.
Jak podaje dziennikzachodni.pl, olbrzym ten w Pyrzowicach wylądował w poniedziałek 23 listopada o 22:40, a już następnego dnia rano odleciał do Mediolanu. Samolot przyleciał z Wuhan, przez Kazachstan i Azerbejdżan. Na miał 116 ton ładunku, który zamówiła firma Zarys z Zabrza. W jego skład zaliczało się 700 metrów sześciennych sprzętu jak maseczki, termometry i pulsykometry. Poprzednie zamówienie dla przedsiębiorstwa Zarys miało miejsce 2 miesiące temu, ale najwyraźniej tamten towar zdążył się już rozejść.
Antonow An-124 Rusłan ma 69 m długości, 21 m wysokości, a jego rozpiętość skrzydeł wynosi 73,3 m. Bez ładunku i paliwa, jego waga to 175 ton. Jest jednym z największych, ale nie największym samolotem świata.
Takowy to inny model Antonowa, An-225 Mrija. Jest co prawda niższy od An-124 z wysokością 18,1 m, ale za to szerszy i dłuższy. Rozpiętość skrzydeł to imponujące 88,4 m, a długość 84 m. Waży aż 200 ton. Na świecie jest tylko jeden egzemplarz tego giganta, który pierwszy raz został oblatany 32 lata temu. Licencję na jego pilotowanie ma jedynie osiem osób na świecie. Więcej na ten temat przeczytacie pod TYM adresem.